"Western" odpowie w sprawie brutalnego przejęcia dyskoteki w Opalenicy
Poznańska prokuratura w ciągu trzech miesięcy ma zamiar zakończyć śledztwo w sprawie przejęcia dyskoteki West Box w Opalenicy. W sprawie ma zostać oskarżony między innymi Marek F. "Western" - dowiedział się "Głos Wielkopolski".
Prokuratura zamierza w ciągu trzech miesięcy zamierza zakończyć śledztwo w sprawie brutalnego przejęcia dyskoteki West Box w Opalenicy. Właściciel miał zostać zmuszony do przepisania działalności na inną wskazaną mu osobę - informuje "Głos Wielkopolski" . Oprócz "Westerna" podejrzanych w tej spawie jest 6 osób między innymi bracia Damian i Jarosław W. dotychczas zarzuty w spawie lichwy i rozboju zarzuty usłyszało już 21 osób, 16 z nich przebywa w areszcie. Badamy różne wątki ich działalności, ale o szczegółach, z uwagi na dobro śledztwa, nie mogę w tej chwili mówić - mówiła w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" prowadząca śledztwo prokurator Agnieszka Nowicka z Prokuratury Rejonowej Poznań Nowe Miasto.
Jak udało się ustalić dziennikarzom "Głosu Wielkopolskiego" w sprawę lichwy nie dotyczy bezpośrednio "Westerna". Jednak wszystkie te sprawy prowadzone są w jednym postępowaniu ze względu na fakt, że osoby podejrzane o lichwę miały zastraszać zadłużone osoby właśnie wpływami i znajomościami "Westerna" jednak mógł on nawet o takich działaniach nie wiedzieć. Dlatego być może niedługo te dwa wątki zostaną przez prokuraturę rozdzielone.
Według nieoficjalnych informacji do jakich udało się dotrzeć dziennikarzom "Głosu Wielkopolskiego" śledztwo jest bardzo utrudnione nie tylko ze względu na fakt, że osoby pokrzywdzone również często miały konflikty z prawem, ale też wycofują swoje zeznania z obawy o zemstę. Prokuratura ma też sprawdzić czy ludzie z otoczenia "Westerna" i sam Marek F. odpowiedzialni są też za inne wymuszenia.
Przypomnijmy w grudniu ubiegłego roku w Poznaniu Centralne Biuro Śledcze Policji przeprowadziło akcję zatrzymania 18 osób podejrzanych o poważne przestępstwa. Wśród zatrzymanych był Marek F. o pseudonimie "Western", który ma na swoim koncie m.in. podpalenie dyskoteki w Gnieźnie. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji zajęli się sprawą ponad rok temu. Na podstawie zbieranych informacji okazało się, że Marek F. pseudonim "Western" po wyjściu z więzienia w czerwcu 2013 roku, gdzie odbywał karę za udział w podpaleniu dyskoteki w Gnieźnie zgromadził wokół siebie grupę osób w przeszłości notowanych za różne przestępstwa. Osoby te z Markiem F, w różnych konfiguracjach personalnych ponowiły działalność przestępczą - wyjaśniał wówczas Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.