Działacz PO kupił mieszanie z olbrzymią bonifikatą. Przejął je Filip Kaczmarek
Jeden z działaczy PO najpierw wykupił od miasta duże mieszkanie, płacąc za nie kilkanaście procent jego wartości, po czym pozbył się tego mieszkania na rzecz szefa Platformy Obywatelskiej Filipa Kaczmarka. Obaj działacze w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" stwierdzili, że szczegóły transakcji to ich prywatna sprawa.
O sprawie poinformował "Głos Wielkopolski. Tadeusz Czyżyk, działacz PO i urzędnik, który kieruje Biurem Obsługi Mieszkańca nr 5 w Poznaniu od lat mieszkał w niewielkim lokalu wynajmowanym od miasta przy ulicy towarowej. Lokalu ze względu na trwające procedury techniczne i prawne nie można było wykupić. Jednak jako wieloletniemu najemcy działaczowi PO przysługiwało prawo wykupu lokalu z bonifikatą. Zatem znalazł odpowiadający mu 137-metrowy lokal przy ul. Krasińskiego, na Jeżycach, figurujący jako pustostan i wykupił z bonifikatą za kilkanaście procent wartości mieszkania.
Według informacji do jakich dotarli dziennikarze "Głosu Wielkopolskiego" Urząd Miasta wskazał wartość rynkową nieruchomości wycenioną przez rzeczoznawcę na 235 tys. zł oraz dodatkowo prawo do wieczystego użytkowania gruntu na 319 tysięcy złotych - kwotę rozkłada się na wiele lat. Według informacji jakie podaje "Głos Wielkopolski" Tadeusz Czyżyk wykupując pustostan miał zapłacić 35 tysięcy złotych a także pierwszą opłatę za użytkowanie gruntu w wysokości 7,3 tys zł. Zatem działacz PO nabył mieszkanie z bonifikatą 240 tysięcy złotych. Do spełnienia jest jeden warunek - właściciel nie może sprzedać nabytej nieruchomości przez kolejne 5 lat od jej zakupu, bo jeśli tak się stanie musi zwrócić miastu bonifikatę. Jest jednak od tego odstępstwo - lokal może być "zbyty" bliskiej osobie lub zamieniony. Jak udało się ustalić transakcja zamiany została zawarta pomiędzy Tadeuszem Czyżykiem i Filipem Kaczmarkiem, nie wiadomo jednak oficjalnie na co lokal został zamieniony. Według ustaleń gazety lokal został zamieniony na mieszkanie przy ul. Piątkowskiej w Poznaniu, jednak jego powierzchnia i wartość nie jest znana.
Działacze PO pytani przez dziennikarzy "Głosu Wielkopolskiego" o szczegóły transakcji odpowiadali, że jest to prywatna sprawa. To są moje osobiste sprawy. W tej chwili to jest mienie prywatne. Te sprawy uważam za zamknięte - mówił w rozmowie z dziennikarzami "Głosu Wielkopolskiego" Tadeusz Czyżyk. - Uważam to za prywatną transakcję. Proszę sobie sprawdzić przepisy, wszystko jest zgodne z prawem i dobrym obyczajem - tłumaczył Kaczmarek.



Najpopularniejsze komentarze