Prywatne uczelnie podnoszą swój prestiż
Walka pomiędzy prywatnymi a publicznymi uczelniami trwa nadal. I chociaż ostatnio konkurują one ze sobą coraz spokojniej, już wkrótce może powrócić walka o studenta. Rozpoczyna się, bowiem okres rekrutacyjny, a każda kolejna uczelnia prześciga się w propozycjach dla swoich przyszłych studentów.
Miesiące od kwietnia do czerwca to szczególnie nerwowy okres w systemie edukacji. Związane jest to nie tylko z odbywającymi się egzaminami dla szóstoklasistów, czy egzaminami maturalnymi. Przede wszystkim jest to czas, kiedy młodzi ludzie wybierają sobie swoją dorosłą drogę życiowe i decydują się czym chcą się w przyszłości zajmować. Szeroka gama programu zajęć, które oferowane są dziś przez uczelnie wyższe pozwala na większą swobodę w połączeniu swoich zainteresowań z dobrym i przyszłościowym zawodem. Kierunek studiów to nie jedyny problem, który czeka przyszłych studentów. Okazuje się, że bardzo dużym dylematem stał się wybór pomiędzy uczelnią prywatną a publiczną.
Stereotyp głosi, że uczelnie niepaństwowe zostały stworzone, aby studenci, którzy nie dostali się inne kierunki, bądź dla tych, którzy chcą uchronić się od wojska. Kojarzone z kiepskim profilem nauczania, brakiem wykształconej i prestiżowej kadry oraz stosunkowo młodym stażem, nie są brane pod uwagę przez większość potencjalnych studentów. W praktyce okazuje się często, że sądy wygłaszane na ich temat są rzeczywiście stereotypowe i przesadzone. Uczelnie prywatne coraz częściej prezentują bardzo ambitny i przemyślany program nauczania, nastawiony na rozwijanie osobowości studenta, a nie jedynie na realizacje ściśle ustalonych norm przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.
W sobotę odbyły się "Drzwi otwarte" na dwóch najbardziej znanych w Poznaniu prywatnych uczelniach wyższych - Wyższej Szkole Umiejętności Społecznych oraz w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa. Obie szkoły zaprezentowały się z jak najlepszej strony szczegółowo prezentując swój program, a w ramach promocji zapraszając wybitnych gości. Kamil Durczok, który był gościem WSUS-u, zaprezentował stan polskiego dziennikarstwa, głównie skupiając się na mediach radiowych i telewizyjnych. Prezentując różnicę między telewizją publiczna a prywatną tłumaczył na czym polega tzw. amerykański styl dziennikarstwa. Na mediach prasowych skupił się głównie Grzegorz Miecugow, gość WSNHiD. Wykład był próbą przekazania, z punktu widzenia Miecugowa, niekorzystnego zjawiska, jakim jest brak chęci społeczeństwa do pozyskiwania rzetelnych informacji. Twierdzi, że młodzi ludzie nie potrafią korzystać z demokracji.
Spora ilość gości może świadczyć o tym, że coraz więcej osób myśli nad rozpoczęciem studiów na uczelniach prywatnych. Pomimo, że nie mogą zapewnić takiej ilości miejsc jak uczelnie państwowe, to starają się ten fakt nadrobić znaną kadrą nauczycielską oraz coraz wyższym poziomem nauczania.