Jak wygląda codzienność w Amazonie?
Nie raz pisaliśmy o doniesieniach naszych czytelników którzy twierdził, że w centrum logistycznym Amazon pracownicy borykają się z różnymi problemami. Jak wygląda praca w Amazonie postanowili sprawdzić dziennikarze "Gazety Wyborczej".
Na co dzień w magazynach Amazona pracują osoby podzielone na dwie grupy - zielone i niebieskie. Kolor zielony przypisany jest osobom, które zatrudnione są w agencjach pracy tymczasowej i jest ich znacznie mniej. Liczniej pojawiają się tylko w okresach, gdy firma zwiększa obroty. Natomiast niebiescy - to osoby zatrudnione przez Amazona. Pracują też osoby zatrudnione przez zewnętrzne firmy między innymi obywatele Ukrainy.
Pracownicy Amazonu to najczęściej osoby dojeżdżające nawet z miejscowości oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów od Sadów. Mogą oni skorzystać ze specjalnie podstawionych, darmowych autobusów. Jak donosi "Gazeta Wyborcza" są również tacy, którzy dojeżdżają samochodami, ale często aby zmniejszyć koszty umawiają się i w kilka osób podróżują jednym autem. Wszyscy muszą dojechać do pracy na 6:00, chyba że są to pracownicy działu przyjęcia towaru, który zaczyna pracę od 6:30. Przed wejściem na hale pracownicy swoje rzeczy osobiste zamykają w specjalnych szafkach zamykanych na kłódki, z których jak twierdzą zdarzały się już kradzieże.
Osoby, które zgodziły się porozmawiać z dziennikarzami "Gazety Wyborczej" opowiadają o nacisku firmy na wydajność pracowników. Mają do tego namawiać na apelach liderzy, którzy chcieliby aby ich zespół pracował najlepiej.
Dzień pracy w Amazonie trwa 10, 5 z dwiema przerwami 15 - minutowymi i jedną półgodzinną- na obiad. Pierwsza zmiana kończy pracę o 16.30, a druga zaczyna o 18:00 i kończy o 4:30. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" pracownicy na najniższych stanowiskach zarabiają 13 zł brutto za godzinę pracy. Mogą też otrzymać 15 procent bonusu. Mają darmowy transport i obiad za złotówkę. W tej kwestii trochę lepiej wiedzie się "niebieskim", którym n przykład niezależnie od stażu pracy należy się 26 dni wolnego, mają też 90-procentowe dofinansowanie kursów i szkoleń na które sami się wybiorą.
Pracownicy Amazona w Sadach zazdroszczą jednak swoim kolegom z Zachodu, gdzie zarabia się nawet trzy razy więcej na tym samym stanowisku. Jak twierdzą pracodawcy firma dostosowuje płace o warunków panujących w danym kraju czy regionie, dlatego dogonić zachód to teraz nierealne.
Pojawiły się też legendy o tym, że pracownicy Amazonów, nawet na niższych stanowiskach dostają co roku na święta pakiet 3-4 akcji firmy. W Polsce czegoś takiego się nie praktykuje - Polska jest jednym z dziewięciu krajów Unii Europejskiej, obok między innymi Hiszpanii czy Włoch, gdzie nie oferujemy pracownikom centrów logistycznych akcji Amazona. Niemniej jednak oferujemy w Polsce benefity, których nie ma w innych krajach - powiedziała dziennikarzom "Gazety Wyborczej Marzena Więckowska, rzeczniczka Amazona.
Amazonowi często zarzuca się, że w Polsce szukał taniej siły roboczej. Zarzuty odpiera rzeczniczka. - Decyzja o budowie centrów logistycznych w Polsce była podyktowana rosnącym popytem na nasze usługi w Europie. Ważna była centralna lokalizacja Polski, bliskość kluczowych rynków i dostępność bardzo dobrze wykształconych ludzi. W ciągu trzech lat zamierzamy stworzyć tu blisko 12 tysięcy miejsc pracy w trzech centrach logistycznych - mówi w rozmowie z GW Więckowska.
Amazon w Sadach zamierza się też rozbudowywać ma to nastąpić już na przełomie marca i kwietnia. Według informacji Amazon w 2014 roku firma zatrudniła w UE 6000 pracowników. Spora część z nich pracuje w Sadach.
Najpopularniejsze komentarze