Łapanki na pieszych? Nie, to "niebieska linia"
Do naszej redakcji docierają wiadomości od czytelników, w których informują o "łapankach" na pieszych urządzanych przez policjantów w różnych rejonach miasta. Funkcjonariusze jednak zapewniają, że żadnych łapanek nie ma, a celem ich działań jest wzrost bezpieczeństwa w mieście.
- Jeszcze kilka miesięcy temu policjantów z bloczkiem mandatowym można było spotkać głównie w rejonie Teatralki, a od pewnego czasu czatują przy dużych krzyżówkach w mieście. Czy nie ma poważniejszych spraw w Poznaniu - pyta czytelnik, Andrzej. A to tylko jedna z wielu osób, która zauważyła wzmożoną obecność funkcjonariuszy na poznańskich ulicach.
Pojawiają się przeważnie w godzinach porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego. Towarzyszy im radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi. Zapewniają, że ich celem nie jest wystawianie mandatów. - Zarzucano nam, że policjanci chowają się w krzakach, za jakimiś budkami z kebabem albo filarami. Naszymi działaniami chcemy pokazać, że z ukrywaniem się nie mamy nic wspólnego. To nie łapanki, tylko zapewnianie bezpieczeństwa - mówił nam w ubiegłym miesiącu Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Już przed świętami rozpoczęliśmy naszą akcję. Radiowozy policjantów z drogówki pojawiają się na wybranych przejściach dla pieszych, gdzie ustawiają się z włączoną sygnalizacją świetlną. W ten sposób chcemy dać pieszym do zrozumienia, że mogą czuć się bezpiecznie - dodał.
"Niebieska linia" - taką nazwę nosi akcja - odbywa się m.in. na skrzyżowaniach Głogowska/Hetmańska, Królowej Jadwigi/Półwiejska, Królowej Jadwigi/Droga Dębińska, Wierzbięcice/28 Czerwca 1956, a także na Moście Teatralnym i w pobliżu Dworca Zachodniego na ulicy Głogowskiej. - W sytuacji gdy na skrzyżowaniu występują utrudnienia w ruchu, policjanci przejmują kontrolę i mogą ręcznie kierować ruchem. Wszystkie te działania mają wpływać na usprawnianie poruszania się pojazdów na poznańskich drogach. Obecność funkcjonariuszy poznańskiej drogówki ma również za zadanie hamować nieodpowiedzialne zachowania niektórych kierowców i sprawić, że przestrzeganie przepisów ruchu drogowego staje się normą - zaznacza Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Najpopularniejsze komentarze