Pawłowski: wyszliśmy na mecz z Ruchem jacyś zaspani
- Strzeliliśmy prawidłowo bramkę, ale sędzia jej nie uznał, aczkolwiek pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Wyszliśmy jacyś zaspani - mówił po meczu z Ruchem Chorzów pomocnik Lecha Poznań, Szymon Pawłowski.
- Strzeliliśmy prawidłowo bramkę, ale sędzia jej nie uznał, aczkolwiek pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Nie graliśmy tego, co chcieliśmy, a w drugiej zdominowaliśmy mecz. Graliśmy agresywnie, wszyscy biegali i walczyli. Stworzyliśmy sobie sytuację i mieliśmy rzut karny, a czasami tak się zdarza, że ich się nie wykorzystuje. Jak będziemy grać wszystkie mecze tak jak drugą połowę to wyniki będą dużo lepsze. Ciężko powiedzieć, co się stało w pierwszej połowie. Wyszliśmy jacyś zaspani, ale było na zero z tyłu i to my zdobyliśmy pierwsi bramkę - mówił w klubowej telewizji po meczu z Ruchem Chorzów pomocnik Lecha Poznań, Szymon Pawłowski.
Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:0
Żółte kartki: Marcin Malinowski, Bartłomiej Babairz, Piotr Stawarczyk - Darko Jevtić, Tomasz Kędziora, Karol Linetty
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 7500
Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński - Marcin Kuś, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel (46. Rołand Gigołajew) - Bartłomiej Babiarz, Łukasz Surma, Jakub Kowalski (79. Sebastian Janik), Filip Starzyński, Marek Zieńczuk - Grzegorz Kuświk (63. Michał Efir).
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Tomasz Kędziora, Maciej Wilusz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Karol Linetty, Darko Jevtić (46. Barry Douglas) - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski - Vojo Ubiparip.