Estońska policja: zatrzymani kibice Lecha jak walczący w MMA
- W stosunku do czterech osób zostało wszczęte postępowanie karne. Wobec siedmiu pozostałych odnotowano wykroczenie, ponieważ ignorowali polecenia funkcjonariuszy - komentuje czwartkowe zatrzymanie kibiców Lecha Poznań rzecznik policji w Tallinnie.
Już przed czwartkowym spotkaniem Lecha Poznań w II rundzie eliminacji Ligi Europejskiej z Nomme Kalju w Tallinnie informowaliśmy o zatrzymaniu przez miejscową policję kibiców Kolejorza. Z ustaleń Polskiej Agencji Prasowej wynika, że większość z zatrzymanych miała ochraniacze i rękawiczki typowe dla zawodników walczących w MMA. Uczestniczyli oni w kilku bójkach, a przyczyną jednej z bójek był niezapłacony rachunek.
- W stosunku do czterech osób zostało wszczęte postępowanie karne. Wobec siedmiu pozostałych odnotowano wykroczenie, ponieważ ignorowali polecenia funkcjonariuszy - zaznaczył w rozmowie z PAP rzecznik policji w Tallinnie.
Funkcjonariusze estońskiej policji musieli użyć siły, aby zatrzymać część z awanturujących się fanów Lecha Poznań. Natomiast na stadionie nie doszło do żadnych incydentów z udziałem fanów Kolejorza, których pojawiło się około 300. Przypomnijmy, że Lech Poznań przegrał z Nomme Kalju 0:1, a rewanż w czwartek, 24 lipca 2014 roku o godz. 19:00 na INEA Stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu.
Najpopularniejsze komentarze