Społecznicy przeciw nowej nazwie CH Łacina: "nie damy się obrabować z historii"

Poznańscy społecznicy protestują przeciwko zmianie nazwy centrum handlowego Łacina na "CH Posnania". - Nie damy się obrabować z historii na rzecz atrapy miasta - grzmią.
Już w środę informowaliśmy o wmurowaniu kamienia węgielnego pod budowę centrum handlowego w pobliżu ronda Rataje. Na uroczystości nie tylko mówiono o "rewitalizacji" Rataj mającej się odbyć dzięki budowie obiektu (więcej TUTAJ), ale też ogłoszono, że galeria zmienia nazwę. To już nie CH Łacina, a CH Posnania.
Głos w sprawie "miastotwórczego charakteru" centrum handlowego zabierają w piątek społecznicy. - Centra handlowe obniżają atrakcyjność miasta ze względu na eliminację drobnego handlu w zwartej zabudowie centrum, niszczą społeczny charakter miejskiej przestrzeni - przyznają. - Do tej pory, jako mieszkańcy ponieśliśmy koszty budowy kolektora dla CH Posnania, a opłaty za wodę i ścieki są najwyższe w kraju. Za moment ponosić będziemy koszty przebudowy Ronda Rataje oraz odbudowy estakady katowickiej. Wszystkie te działania w niezrozumiały sposób wspierają prywatnego inwestora - dodają.
Ale nie tylko o "rewitalizację" i funkcję "miastotwórczą" chodzi. Społecznicy buntują się przeciwko zmienianiu nazwy CH Łacina na CH Posnania. - Ten zabieg marketingowy budzi nie tylko niesmak ale i potępienie. Nie damy się obrabować z historii na rzecz atrapy miasta! Poznaniacy w ostatnim czasie wykazują się zdrowym rozsądkiem i pragmatyzmem. Ruch w centrach handlowych maleje znacząco. Nie liczymy na sukces inwestora tej atrapy w postaci nowego centrum handlowego w Poznaniu - kończą.
Pod pismem z protestem, które trafiło do prezydenta Poznania i Rady Miasta podpisali się m.in. Anna Wachowska-Kucharska, Michał Kucharski (Inicjatywa Poznaniacy), a także Włodzimierz Nowak oraz Tomek Genow.
Przedstawiciel inwestora w rozmowie z nami przyznaje, że nazwa "Posnania" ma podkreślać lokalizację centrum handlowego. - To będzie z pewnością jedno z najważniejszych centrów handlowych w Polsce i stąd podkreślenie jego lokalizacji poprzez łacińską nazwę Poznania. Mamy świadomość, że tradycja nazwy "Posnania" jest w stolicy Wielkopolski długa i może się kojarzyć z klubem sportowym, ale nie widzę konfliktu. Nasze cele są podobne do klubu sportowego - chcemy jak najlepiej promować Poznań - mówi.
Michał Kucharski w odpowiedzi na wypowiedź przedstawiciela inwestora podkreśla, że protestującym nie podoba się właśnie łączenie centrum handlowego z historią Poznania. - Wykorzystywanie nazwy "Posnania" może sugerować, że centrum handlowe wpłynie korzystnie na nasze miasto, a naszym zdaniem tak nie jest - mówi.
Najpopularniejsze komentarze