Reklama
Reklama

Polibuda Open Air: mieszkańcy skarżą się na hałas

Scena Polibuda Open Air | fot. Mateusz
Scena Polibuda Open Air | fot. Mateusz

W czwartek odbył się pierwszy dzień imprezy studentów Politechniki Poznańskiej - Polibuda Open Air. W koncertach na parkingu przy Centrum Dydaktycznym Wydziału Technologii Chemicznej na Berdychowie udział wzięły setki studentów. W zabawie, pośrednio, uczestniczyli też okoliczni mieszkańcy, którzy wcale nie są z tego zadowoleni.

W środę zapowiadaliśmy, że w czwartek i piątek na kampusie Politechniki Poznańskiej przy ulicy Berdychowo odbywać się będzie Polibuda Open Air. Na scenie ustawionej na parkingu przy budynku Centrum Dydaktycznego Wydziału Technologii Chemicznej wystąpili DJ Iann, Mademoiselle Carmel i The Zebras, Terrific Sunday, Łąki Łan oraz Gooral. Impreza trwała do godziny 2.00 i... nie wszystkim się podobała.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


- Rozumiem, że niepracujący studenci chcą się bawić, ale nie kosztem innych mieszkańców miasta! Na pewno znalazłby się jakiś opuszczony magazyn na takie zabawy, a nie centrum miasta! Albo do godziny 22:00 albo na jakieś odludzie z takimi zabawami - napisał do nas czytelnik.

Nie był to jedyny sygnał od sąsiadów imprezy. - Jestem mieszkańcem ulicy Kaliskiej. Wczorajszy hałas był NIE DO ZNIESIENIA. Przy zamkniętych roletach zewnętrznych, oknach, balkonach, pomimo zatyczek w uszach i słuchawek z własną muzyką, NIC NIE BYŁO W STANIE ZAGŁUSZYĆ DZIKICH RYKÓW W MIKROFON. Do 2.00 w nocy nie było spokoju! To jest skandal! Nie mam nic przeciwko studentom, ale zabawy tego typu powinny odbywać się w innym miejscu i w innym czasie, a nie w środku tygodnia pod nosem osób, które muszą rano wstać do pracy i szkoły - pisze czytelniczka. - Urzędnik, który wydał zgodę na tego typu imprezę zapewne smacznie spał w swojej willi pod Poznaniem... - dodaje.

Organizatorzy Polibuda Open Air zapewniają, że mają wszystkie zgody niezbędne do przeprowadzenia imprezy. - Bawimy się dwa dni w roku i prosimy mieszkańców o wyrozumiałość - mówi Olga Gonsch z Samorządu Studentów Politechniki Poznańskiej. - W piątek chcemy skończyć koncerty trochę wcześniej, bo jest bardzo zimno. Wiemy, że prawdopodobnie przez Jezioro Maltańskie niesie się dźwięk, ale apelujemy o wyrozumiałość - dodaje.

Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej podkreśla, że imprezy takie jak koncerty owszem, wymagają wydania zgody, ale jej posiadanie nie zwalnia organizatorów z obowiązku przestrzegania zasad porządku publicznego. - Zawsze w takiej zgodzie jest adnotacja, że impreza nie może zakłócać porządku. Jeśli do policjantów lub strażników miejskich nie wpłynie zgłoszenie od mieszkańca (z podaniem imienia i nazwiska zgłaszającego), uznaje się, że impreza nikomu nie przeszkadza - tłumaczy.

Jeśli zgłoszenie wpłynie do służb, wówczas następuje reakcja. - Nie można jednak liczyć na to, że strażnik miejski stanie na koncertowej scenie i powie do setek bawiących się osób, żeby poszły do domu, bo jest tu za głośno. To mogłoby spowodować odwrotną reakcję. Organizatorzy muszą jednak liczyć się w takim przypadku z możliwością otrzymania mandatu. Sprawa może też trafić do sądu - kończy.

W piątek na koncertowej scenie Polibuda Open Air zaprezentują się zespoły Przed Wschodem Słońca, Eleanor Grey, Zabili mi żółwia oraz Akurat.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
24.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro