Romowie nie mieszkają już przy Krauthofera: trwa sprzątanie
W marcu pisaliśmy o grupie Romów, którzy od około roku mieszkali w pustostanie przy ulicy Krauthofera. Właściciel działki chciał rozebrać budynek, który nielegalnie zajęli, ale do niedawna było to niemożliwe. Dziś Romów już tu nie ma, a jak podkreślają właściciele nieruchomości - muszą się teraz mierzyć z pozostawionym przez lokatorów śmietnikiem.
Kilka lat temu mieszkali w obiekcie przy ulicy Milczańskiej, można ich było zobaczyć także na Naramowicach. Ostatecznie grupa kilkudziesięciu Romów zamieszkała w pustostanie przy ulicy Krauthofera. 1 kwietnia miała się zacząć rozbiórka tego budynku (taką decyzję podjęli jego właściciele po kontroli nadzoru budowlanego). Rozbiórkę jednak odwlekano, ponieważ w obiekcie wciąż przebywali nielegalni lokatorzy.
- My zamówiliśmy grupę ochroniarską w momencie, gdy dowiedzieliśmy się, że Romowie opuścili ten teren - mówi Ewa, która zajmuje się działką w imieniu właścicieli. - Po to, abyśmy mogli dojechać z Gdyni i przejąć ten budynek. A to są przecież koszty - dodaje.
Rozbiórka budynku już się zaczęła, ale właściciele terenu są przerażeni tym, co znajdowało się w środku. - Przerażenie, tyle zmarnowanego towaru - przyznaje. - To jest przekrój zanieczyszczenia otoczenia Romów - mówi pokazując górę odpadów wyciągniętych z budynku.
Katarzyna Czarnota z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów tłumaczy, że Romowie nie mają gdzie wyrzucać śmieci. - Ci ludzie nawet jakby chcieli wyrzucić swoje śmieci funkcjonując w pustostanie, nie mogą tego robić na skalę masową, bo nie mogą przecież podrzucać mieszkańcom okolicy do kubłów odpadów - mówi.
Romowie przenieśli się w inne miejsce, ale zdaniem Czarnoty to nie rozwiązuje problemu. Anarchiści wspierają kilkudziesięcioosobową grupę, wysłali pismo do Urzędu Miasta, ale deklaracji pomocy nie usłyszeli. - Poinformowaliśmy o tej trudnej sytuacji miasto, które praktycznie nie zareagowało. W odpowiedzi na nasze pismo dowiedzieliśmy się, że ci ludzie są dla miasta niewidoczni - dodaje.
Według urzędników priorytetem dla Romów powinno być załatwienie formalności imigracyjnych.