Rowerzyści przejadą ulicą Krzywoustego. By pokazać jej "braki"
W piątek kilkudziesięciu rowerzystów przejedzie z centrum Poznania ulicą Krzywoustego na Szczepankowo, a stąd na Krzesiny. Przede wszystkim chcą pokazać braki zatłoczonej Trasy Katowickiej, na której rowerzyści nie mają do dyspozycji wydzielonych ścieżek.
Kilkudziesięciu rowerzystów w piątkowy wieczór przejedzie około 30 kilometrową trasą ze Starego Rynku ulicą Krzywoustego na Szczepankowo, Krzesiny i przez Starołękę wróci do centrum miasta. To kolejna Masa Krytyczna. Tym razem jej uczestnicy chcą zwrócić uwagę na problematyczny dojazd rowerem z centrum Poznania właśnie na Szczepankowo i Krzesiny.
Dlaczego dojazd jest problematyczny? Prowadzi przede wszystkim bardzo ruchliwą Trasą Katowicką (ulica Krzywoustego), która została stworzona z myślą o samochodach, a nie miłośnikach jednośladów. - To typowa ulica dla samochodów: 3-4 pasy w każdym kierunku, prędkość maksymalna dopuszczona to 80 km/h. Jednocześnie brak chodnika, którym mogliby poruszać się piesi i rowerzyści na zasadach określonych w Prawie o ruchu drogowym - wyjaśnia Kamila Sapikowska z Poznańskiej Masy Krytycznej.
Estakada katowicka czeka na przebudowę, ale zdaniem rowerzystów plany miasta i tak nie zaspokoją potrzeb osób wybierających nie samochody, a właśnie rowery do poruszania się po Poznaniu. - ZDM przedstawił w internecie wizualizacje planowanej przebudowy ulicy Krzywoustego. Szkoda, że nie skorzystano z doświadczeń zdobytych podczas remontu wiaduktu franowskiego. Ówczesna inwestycja była krytykowana za brak uwzględnienia potrzeby ruchu pieszych i rowerzystów, wskazywano także na brak kontynuacji bezpiecznej drogi w kierunku centrum czy na kuriozalne przeszkody w postaci schodów prowadzących na wiadukt. Siłą rzeczy środki z budżetu zostały wydane na zaspokojenie potrzeb jeżdżących samochodami - dodaje.
W przypadku wiaduktów na Trasie Katowickiej (ten nad inflancką oraz ten nad Chartowo/Żegrze) przewidziano budowę chodnika z dopuszczeniem ruchu rowerowego. - Nadal jednak brak połączenia z wyjazdami ze Szczepankowa i Krzesin. Mamy za to na wizualizacji po 3 pasy na każdym wiadukcie dla samochodów, którymi ruch będzie wprowadzany potężnym strumieniem do śródmieścia.
Według Sapikowskiej to pokazuje jasno, że rowerzyści są stratni w stosunku do kierowców samochodów, których się faworyzuje przeprowadzając takie inwestycje. - Uważamy, że po jednym pasie z każdej jezdni należy przeznaczyć na buspas, co ułatwi ruch komunikacji zbiorowej, szczególnie przy częstych korkach przed Rondem Rataje. Trzeba bowiem myśleć w długiej perspektywie, co oznacza, że należy też przewidzieć w projekcie więcej miejsca na ciąg pieszy i rowerowy. Oddzielnie. Obecnie odchodzi się od mieszanego ruchu rowerowego i pieszego, gdyż rodzi to zbyt wiele niepotrzebnych konfliktów. A te będą narastać, wraz z dalszym wzrostem natężenia ruchu rowerowego - kończy.
Najpopularniejsze komentarze