Reklama
Reklama

Śmigus - dyngus jednych bawi, innych złości

fot. archiwum
fot. archiwum

W Lany Poniedziałek młodzież ochoczo polewa wodą wszystkich przechodniów. Tradycja ta może przynieść wiele zabawy i radości. Jednak nie każdy chce zostać oblany. Policja apeluje o rozwagę.

Niegdyś w Lany Poniedziałek polewano panny, zazwyczaj wodą różaną, co przynosiło im powodzenie kolejny rok. W dzisiejszych czasach osoby kultywujące tradycję śmigusa - dyngusa nie mają litości dla nikogo. Nie przebierają także w środkach; używają wiader, butelek, worków napełnionych wodą i wielu innych gadżetów ogólnie dostępnych w sklepach i na bazarach.

Wszystko jest w porządku, dopóki zabawa cieszy zarówno chlapiących, jak i oblewanych. Wiele osób po prostu woli w ten dzień nie wychodzić z domu. Nerwowe rozglądanie się i przechodzenie na drugą stronę ulicy na widok "lotnych brygad" polewających, na które można się natknąć niemal na każdej ulicy czy osiedlu, to od wielu lat typowa sytuacja w Poznaniu. O ile niewielka ilość wody nikomu krzywdy nie zrobi, o tyle lanie wiader wody z balkonów, moczenie osób odświętnie ubranych i straszenie starszych ludzi przestaje być przyjemną kontynuacją tradycji.

O rozwagę apelują również policjanci. Polewanie wodą w Wielkanocny Poniedziałek to już tradycja. Lecz jeśli ktoś z obywateli poczuje się w związku z tym pokrzywdzony może przyjść do dowolnego komisariatu policji, przyjmiemy takie zgłoszenie i skierujemy sprawę do sądu - informuje Dawid Marciniak z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.

Nadmierne polewanie wodą może spowodować naruszenie czyjejś nietykalności, albo zniszczenie mienia, co może doprowadzić do odpowiedzialności karnej - dodaje.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
5℃
Poziom opadów:
7.7 mm
Wiatr do:
21 km
Stan powietrza
PM2.5
41.80 μg/m3
Umiarkowany
Zobacz pogodę na jutro