Szkodliwy pył w Poznaniu: już 29 dni z przekroczoną normą
Przy ulicy Chwiałkowskiego na Wildzie stwierdzono od 1 stycznia do końca lutego już 29 dni z przekroczoną normą pyłu PM10 w powietrzu. W ciągu roku może ich być 35. Najczęściej wysokie stężenie pyłu utrzymuje się w sezonie grzewczym.
14 marca na stacji Polanka wskaźniki odnotowały największe dobowe przekroczenie normy stężenia pyłu PM10 w powietrzu w tym roku w naszym mieście. Norma to 50 jednostek w ciągu doby, a wówczas dobowa średnia wyniosła blisko 140 jednostek. Na stacji przy ulicy Chwiałkowskiego od początku roku do końca lutego odnotowano już 29 dni z przekroczoną normą, na Polance 20 dni, przy Szymanowskiego 14, a przy Dąbrowskiego - 9. W ciągu roku takich przekroczeń może być 35.
- Jeśli norma zostanie przekroczona więcej niż 35 razy w roku, informujemy Urząd Marszałkowski, Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz miasto, w którym doszło do takich przekroczeń - mówi Danuta Jankowiak-Krysiak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu. - Wówczas wszyscy zainteresowani wiedzą, że takie przekroczenie ma miejsce i rozpoczyna się procedura tworzenia programu ochrony powietrza - dodaje. Urzędnicy analizują sytuację i zastanawiają się w jaki sposób ograniczyć zanieczyszczenie występujące w mieście.
W skład niebezpiecznego dla zdrowia pyłu PM10 wchodzą m.in. chlorki, siarczany, czy drobinki sadzy. Nie brakuje w nim także substancji toksycznych takich jak np. furany. Są niebezpieczne przede wszystkim dla astmatyków i osób, które mają dolegliwości związane z układem oddechowym. - Jednokrotna ekspozycja nie jest szkodliwa, ale jeśli miałaby się powtarzać to niestety jest - mówi Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze szpitala im. Raszei.
Komunikaty o przekroczeniu normy pojawiają się m.in. na stronie internetowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Poziom informowania to wykrycie stężenia 200 jednostek pyłu PM10 w ciągu doby, a poziom alarmowy - 300 jednostek w ciągu doby. Kilka lat temu zdarzyła się sytuacja, gdy mieliśmy wynik ponad 200 jednostek, ale w ostatnim czasie takich sytuacji nie było - zapewnia Danuta Jankowiak-Krysiak. - Gdyby natomiast coś takiego się zdarzyło, z pewnością informowalibyśmy mieszkańców wszystkimi możliwymi drogami - kończy.
Wielu mieszkańców zastanawia się dlaczego nie otrzymało np. SMS-a z informacją o wysokim stężeniu pyłu wtedy, gdy takie występowało. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego systemu SMS nie posiada. Gdyby posiadał, informacja prawdopodobnie i tak nie trafiłaby do mieszkańców. - Przekroczenie norm nie było na poziomie alarmującym i dlatego komunikaty pojawiały się wyłącznie na stronie internetowej m.in. naszego urzędu - mówi Waldemar Paternoga, zastępca dyrektora wydziału. - Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to doskonały sposób informowania mieszkańców i chcemy go ulepszyć. Pracujemy nad aplikacją na smartfony, która umożliwiałaby nam przekazywanie informacji mieszkańcom Wielkopolski w szybki sposób - dodaje.
Każdy poznaniak może sam sprawdzić na jakim poziomie jest obecnie stężenie pyłu PM10, a także innych substancji w powietrzu w naszym mieście (TUTAJ).