Reklama
Reklama

Nowowiejskiego deptakiem? ZDM nie mówi "NIE", ale...

fot. Włodzimierz  Hoppel
fot. Włodzimierz Hoppel

Restauratorzy z ulicy Nowowiejskiego wysłali do Zarządu Dróg Miejskich pismo, w którym zwrócili się z prośbą o utworzenie na swojej ulicy deptaku. Chcą tu np. ustawić ogródki gastronomiczne. Uważają również, że rowerowy kontrapas jest tutaj zbędny. ZDM pomysłowi nie mówi NIE, ale podkreśla, że jego realizacja wymaga czasu.

Restauratorzy z ulicy Nowowiejskiego wystąpili do Zarządu Dróg Miejskich z prośbą o wprowadzenie zmian na odcinku trasy pomiędzy ulicami 23 Lutego i Pl. Wolności. Chcą m.in. utworzenia progów zwalniających z dwóch stron ulicy, a także... zlikwidowania rowerowego kontrapasa, bo ich zdaniem rowerzyści zamiast po kostce brukowej wolą jeździć po chodniku. Restauratorzy liczą również na możliwość wystawienia ogródków gastronomicznych przed swoimi lokalami.

- Cieszy na pewno fakt, iż sami przedsiębiorcy wychodzą z inicjatywą. Do tej pory to samorządowcy podejmowali próbę ożywienia ulic Starego Miasta - wyjaśnia Paweł Sztando, radny osiedlowy ze Starego Miasta. - Inicjatywa przedsiębiorców zmusza ich do dialogu z mieszkańcami już od samego początku. Dzięki temu to na nich spoczywa ciężar wypracowania kompromisu. Inną sprawą jest kwestia techniczna pomysłu. Ulica ta znacznie różni się od Taczaka czy Żydowskiej. Należy odpowiedzieć na pytanie - gdzie miałyby stanąć stoliki, skoro istnieje tam ścieżka rowerowa - pyta.

- Jako mieszkaniec tej ulicy i radny osiedlowy zdecydowanie się sprzeciwiam powstaniu akurat w tym miejscu deptaka. Jak wiemy z tą propozycja wystąpiła grupa przedsiębiorców, którzy po prostu chcą rozszerzyć swój biznes i zarobić. Nie może to się jednak odbyć kosztem spokoju i bezpieczeństwa mieszkańców - zaznacza Michał Kondella z RO Stare Miasto.

- Mieszkańcy już teraz skarżą się na zakłócanie spokoju i hałas w godzinach wieczorno-nocnych. Jeśli powstaną ogródki i deptak to mieszkańcy pod oknami i swoimi balkonami będą mieli to, co się dzieje np. na ul. Wrocławskiej. Na to przyzwolenia społecznego, a zwłaszcza mieszkańców nie będzie - dodaje.

Zarząd Dróg Miejskich już restauratorom odpowiedział. - Nie mówimy temu pomysłowi NIE - zaznacza Andrzej Billert z ZDM. - Trzeba jednak zdać sobie sprawę z tego, że takie zmiany wymagają analizy, przygotowania, a także zaangażowania ze strony pomysłodawców. Samo pismo nie wystarczy - dodaje.

Według Billerta na ulicy Nowowiejskiego, podobnie jak np. na Żydowskiej, mieszkańcy mają swoje nawyki. - Istnieją tu koperty dla osób niepełnosprawnych, jest kontrapas dla rowerzystów. Nie może być tak, że jednym osobom zrobi się przysługę, a innym utrudni się życie. Pomysł likwidacji kontrapasa rowerowego, "bo rowerzyści jeżdżą chodnikiem" jest zły. Sam dziś jechałem kontrapasem na tej ulicy i zapewniam, że spokojnie można tu przejechać, nie trzeba wybierać chodnika. Poza tym rowerzysta na chodniku to zagrożenie dla pieszych - tłumaczy.

Wprowadzenie zmian na Nowowiejskiego nie może się odbyć z dnia na dzień. - Konieczne są analizy, konsultacje choćby z Radą Osiedlą. Trzeba też przygotować projekt, do którego trzeba przekonać mieszkańców. Zmiany wiążą się także z kosztami, a więc musi być kosztorys. To długi proces - przyznaje Billert.

Restauratorzy chcieliby, by zmiany wprowadzić jeszcze w tym roku. Ze względów proceduralnych jest to jednak niemożliwe.

Czy zmiana ulicy Nowowiejskiego w deptak to dobry pomysł?

  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
1℃
Poziom opadów:
0.4 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
8.00 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro