Spuścili część wody z Malty. Przez awarię "bąbelków"
Jesienią 2012 roku rozpoczęło się spuszczanie wody z Jeziora Maltańskiego w związku z koniecznością wyczyszczenia dna akwenu. Operacja odbywa się co cztery lata. Zakończyła się wiosną ubiegłego roku. Dziś poziom wody w Malcie ponownie jest niski. POSiR potwierdza, że część wody spuszczono, by usunąć awarię "linii bąbelkowej".
W październiku 2012 roku po raz ostatni spuszczano wodę z Jeziora Maltańskiego. Proces obejmujący czyszczenie dna i ponowne napełnianie akwenu odbywa się co cztery lata i trwa od jesieni do wiosny kolejnego roku. W trakcie operacji nie tylko usuwane są śmieci z dna jeziora, ale też sprawdzane są i ewentualnie naprawiane obiekty znajdujące się w zbiorniku (w tym śluzy). Umacniane są także brzegi jeziora.
Kolejna taka operacja powinna się rozpocząć w 2016 roku. Od kilku dni mieszkańcy zastanawiają się jednak dlaczego z Jeziora Maltańskiego "znika" woda. - Od kilku dni widać, że stopniowo ubywa wody w zbiorniku. Ostatnie oczyszczanie jeziora odbyło się stosunkowo niedawno stąd moje zdziwienie - pisze czytelnik, Fryderyk. - Czy wiecie coś na temat niskiego stanu wody w Malcie - dopytuje inny czytelnik, Andrzej.
Marian Wiśniewski z POSiR przyznaje, że od kilku tygodni trwa spuszczanie wody z jeziora. - Dno nie zostanie jednak odkryte. Więcej wody nie spuścimy - mówi Wiśniewski. - Musieliśmy rozpocząć proces ponieważ doszło do awarii instalacji linii bąbelkowej. To właśnie ta instalacja odpowiada za bąbelki, które pojawiają się na linii mety. Nie wiemy do jakiego uszkodzenia doszło, dlatego zdecydowaliśmy o częściowym spuszczeniu wody - zaznacza.
Malta musi być napełniona wodą w kwietniu. - Dlatego jeszcze w tym tygodniu chcemy rozpocząć ponowne napełnianie akwenu - kończy Wiśniewski.