Stary Rynek: więcej strażników miejskich, pijanych "imprezowiczów" wciąż tyle samo
Już we wtorek pisaliśmy o dodatkowych pieniądzach w budżecie, dzięki którym zatrudnionych zostanie sześciu nowych strażników miejskich. Ich zadaniem będzie patrolowanie okolic Starego Rynku. Policjanci podkreślają, że niestety liczba pijanych "imprezowiczów" się nie zmniejsza.
Zachowanie "poznańskiego kowboja", którego wyczyny pokazywaliśmy w środę na naszym portalu (TUTAJ), niestety nie napawa optymizmem. Na Starym Rynku i w jego okolicy, mimo notorycznego informowania w mediach o kolejnych zatrzymaniach dzięki obecnemu tu monitoringowi, wandale wciąż czują się bezkarni. Mają to zmienić dodatkowe patrole straży miejskiej.
Już we wtorek pisaliśmy, że znalazły się pieniądze, dzięki którym zatrudnionych zostanie dodatkowych sześciu strażników miejskich. Będą patrolować Stary Rynek i sąsiednie uliczki. To dobra informacja, bo mimo zwiększonych sił policji, wciąż dochodzi tu do incydentów. - Nie zmniejszyła się niestety liczba osób pijanych lub tych, które pod wpływem alkoholu robią coś niezgodnego z prawem - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Wzrosła liczba interwencji - dodaje.
Większa liczba strażników ma odstraszać potencjalnych wandali. - Strażnicy będą widoczni i to jest krok w bardzo dobrą stronę - zaznacza Krzysztof Skrzypiński, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Rady Miasta. Sześciu dodatkowych strażników będzie kosztować miasto 330 tysięcy złotych.
Na Starym Rynku obecnie pojawiają się dwa piesze patrole strażników miejskiej i dwa zmotoryzowane. Nocą są to tylko dwa patrole zmotoryzowane. - Stary Rynek to jest wizytówka naszego miasta i ruch trwa tutaj całą dobę - zaznacza Jacek Kubiak ze straży miejskiej. Celem jest więc sprawienie, by ta wizytówka nie tylko przyciągała turystów, ale też była bezpieczna dla mieszkańców, którzy obecnie obawiają się nocnego spacerowania po Starym Rynku. - Cieszę się, że takie rozstrzygnięcie jest władz miasta i mam nadzieję na to, że wpłynie to znacząco na poprawę porządku i bezpieczeństwa na Starym Mieście - mówi Andrzej Rataj z RO Stare Miasto.