Reklama
Reklama

Poznań: 19 tysięcy blokad na kołach w 2013 roku. 11... skradziono

Samodzielne ściągnięcie blokady na postoju dla taksówek | fot. Ania - archiwum
Samodzielne ściągnięcie blokady na postoju dla taksówek | fot. Ania - archiwum

We wtorek pisaliśmy o mężczyźnie, który ściągnął blokadę założoną na koło swojego samochodu, a następnie sprzęt schował do bagażnika i odjechał. Nie jest to niestety odosobniony przypadek. W ubiegłym roku skradziono aż 11 blokad.

TUTAJ opisujemy historię z uliczki znajdującej się w pobliżu Starego Rynku, na której swoje auto zaparkował mieszkaniec gminy Turek. Niestety stanął w miejscu do tego niewyznaczonym i... założono mu na koło blokadę. Ostatecznie blokada z koła zniknęła - najpierw wrzucono ją w krzaki, a później schowano do bagażnika auta i przestawiono samochód na... sąsiednią ulicę.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Niestety nie jest to jedyny taki przypadek w Poznaniu. W kwietniu ubiegłego roku opisywaliśmy zdarzenie z ulicy Powstańców Wielkopolskich. Na koło samochodu zaparkowanego na postoju dla taksówek pojawiła się blokada. Kierowca chciał uniknąć otrzymania mandatu więc... ściągnął blokadę, schował ją do pojazdu (do bagażnika się nie zmieściła więc trafiła na siedzenie pasażera) i odjechał.

Takich sytuacji jest więcej. - W 2013 roku służby dyżurne straży miejskiej przyjęły od mieszkańców blisko 82 000 zgłoszeń, z czego ponad połowa dotyczyła źle zaparkowanych pojazdów - wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. - Przy 19 000 interwencji strażnicy na koło źle zaparkowanego pojazdu założyli urządzenie blokujące. 11 blokad skradziono - dodaje.

Blokady można stosować tylko w określonych przypadkach. - Pojazd musi być pozostawiony w pasie drogowym, w miejscu objętym zakazem postoju lub zatrzymania ale w taki sposób, że nie powoduje on zagrożenia dla innych uczestników ruchu - tłumaczy Piwecki.

- Wydawałoby się, że samo urządzenie oraz możliwość identyfikacji właściciela pojazdu jest gwarantem przed kradzieżą blokady. Otóż nic bardziej mylnego. Powód jest zawsze ten sam - chęć uniknięcia kary jaką najczęściej jest 100-złotowy mandat i 1 punkt karny. Osoba decydująca się na taki czyn musi liczyć się z o wiele poważniejszymi konsekwencjami - zaznacza.

Kradzież blokady jest bowiem przestępstwem. Koszt jej zakupu to około 500 złotych, a przestępstwem jest kradzież przedmiotu o wartości przekraczającej 420 złotych. Za każdym razem, gdy w "niewyjaśnionych okolicznościach" blokada ginie - sprawa kierowana jest na policję. Za tego typu kradzież grozi do 5 lat więzienia.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
32.40 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro