Poznań: źle zaparkował. Ściągnął blokadę z koła i ją zabrał
Mieszkaniec gminy Turek przyjechał do Poznania, by świętować swoje urodziny. Auto zostawił przy Starym Rynku, w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz parkowania. Założono mu blokadę na koło. 31-latek "poradził" sobie z problemem - dzięki przypadkowemu pieszemu pozbył się blokady, schował ją do bagażnika i odjechał.
Nietypowe zdarzenie zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. W sobotę, 22 lutego, w pobliżu Starego Rynku w Poznaniu swoje auto zaparkował 31-letni mieszkaniec gminy Turek. - Przyjechał do Poznania świętować swoje urodziny - wyjaśnia Dawid Marciniak z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Niestety auto zaparkował w miejscu do tego niewyznaczonym. Interweniowali więc strażnicy miejscy, którzy założyli blokadę na koło pojazdu. - Z pomocą "pechowemu" kierowcy pospieszył przypadkowy przechodzień, który zdjął blokadę z koła - dodaje Marciniak. Jak widać na nagraniu z monitoringu - najpierw "pomocnik" wyrzucił ją w pobliskie krzaki, a po chwili wsadził do bagażnika samochodu 31-latka.
31-latek odjechał z miejsca zdarzenia zabierając oczywiście blokadę. Daleko jednak nie pojechał, bo zaparkował... na sąsiedniej ulicy. - W niedzielę rano strażnicy miejscy zauważyli to samo auto zaparkowane niedaleko miejsca popełnienia wykroczenia. Pojazd został odholowany - tłumaczy Marciniak.
Właściciel samochodu w poszukiwaniu swojego auta zgłosił się do służb i... został zatrzymany przez policję. Usłyszał zarzut kradzieży blokady. Poza mandatem za nieprawidłowe parkowanie grozi mu do 5 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze