Mieszkańcy nie chcą rozbudowy wysypiska śmieci
Mieszkańcy Suchego Lasu oraz Moraska nie chcą rozbudowy znajdującego się w pobliżu wysypiska śmieci. Od lat skarżą się między innymi na nieprzyjemny zapach.
Mieszkańcy Suchego Lasu oraz Moraska sprzeciwiają się rozbudowie znajdującego się w pobliżu wysypiska śmieci o kompostownię i biogazownię, które pozwolą między innymi na degradację odpadów zielonych - gałęzi, liści czy resztek jedzenia - Boimy się, że gdy powstanie kompostownia to zapachy będą jeszcze gorsze, nasili się ten odór - mówi Piotr Sterzyński, reprezentujący Stowarzyszenie Ekologiczne Mieszkańców Suchego Lasu.
Obecnie na wysypisko zwożonych jest blisko sto tysięcy ton odpadów rocznie. Miasto zamierza na terenie składowiska wygospodarować nowy obszar, na którym będzie składować śmieci, a stary zrekultywować - Nie ma innego sposobu unieszkodliwiania odpadów, który byłby zgodny z przepisami UE, jak tylko składowanie. Więc to, że mamy to miejsce, jest dla Poznania bardzo pozytywne - Krzysztof Krauze, prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadów.
Zdaniem mieszkańców planowane powiększenie wysypiska o kompostownię można zablokować. Zamierzają to zrobić na poziomie aktualizowanego właśnie studium - Teren, na którym ma być kompostownia jest oznaczony jako teren I0, a wnioskowaliśmy, żeby ten teren był terenem ZO czyli terenem zielonym - wyjaśnia Paweł Matuszak z Rady Osiedla Morasko - Radojewo.
Według radnych obawy mieszkańców są bezpodstawne, tym bardziej, że za dwa lata będzie już działać spalarnia śmieci - Cały ruch śmieciarek będzie skierowany do spalarni, a nie na to wysypisko odpadów. Na wysypisko będzie trafiał tylko jakiś procent żwiru po spaleniu - wyjaśnia Tomasz Lewandowski, radny SLD. Dużo zależy też od samych mieszkańców aglomeracji. Im bardziej będą segregować śmieci, tym mniej odpadów będzie trafiać na wysypisko.