Cyrak o przygotowaniach Lecha
Drugi trener Lecha Poznań Jerzy Cyrak w obszernym wywiadzie dla Lech TV opowiada o zgrupowania w Jarocinie i zdradza, nad jakimi elementami gry Kolejorz będzie pracował w Hiszpanii.
W Polsce termometry wskazują -15 stopni, a drużyna Lecha Poznań ucieka w poniedziałek w klimat zdecydowanie bardziej przyjemny. To chyba dobry moment na zgrupowanie?
Musimy uciekać stąd, gdyż są już nawet problemy z trenowaniem. Właściwie nie ma możliwości trenowania na zewnątrz. Jeszcze pod koniec roku pogoda pozwalał nam biegać po trawiastym boisku i na początku stycznia, ale warunki atmosferyczne zdecydowanie się pogorszyły podczas naszego zgrupowania w Jarocinie i zmieniliśmy charakter zajęć. Musieliśmy się przenieść nawet ze sztucznego boiska do hali. Temperatura w żaden sposób nie ułatwia nam przygotowań.
Czy sztab szkoleniowy jest zadowolony z realizacji zadań podczas zgrupowania w Jarocinie?
Jesteśmy zadowoleni z wykonanej pracy. Natomiast kilka ostatnich treningów, które miały być zrealizowane na boisku zostały przeprowadzone w hali. Oczywiście musieliśmy zastosować inne środki treningowe, a w wymiarze fizycznym i aspektach motorycznych zrealizowaliśmy te zajęcia w stu procentach.
Piłkarze po zgrupowaniu w Jarocinie podkreślali, że były to bardzo ciężkie przygotowania. Czy wynika to ze zmian, jakie zaszły w systemie rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy i dłuższej rundy wiosennej?
Przygotowywaliśmy się do tego od dłuższego czasu i stąd z każdym obozem wzrost obciążeń. W porównaniu do letniego to zimowy będzie mocniejszy, aby móc w pełni realizować założenia taktyczne w całym sezonie. Uwzględniamy w naszych przygotowaniach wydarzenia i mecze, które możemy rozegrać w lipcu i sierpniu. Stąd takie wysokie obciążenia i ciężka praca. To będzie procentować w późniejszym okresie.
Piłkarze mają teraz kilka dni wolnego. Czy to wystarczy, aby pojechali do Hiszpanii na tzw. świeżości?
To jeszcze nie będzie świeżość. Natomiast jest to taki moment przejściowy, chwila odpoczynku i regeneracji po tym ciężkim obozie. To również jest regeneracja psychiczna, możliwość spotkania się z rodziną i dziećmi... Rzeczywiście mogą odsapnąć. Rozpoczęcie obozu w Hiszpanii po przerwie dostarczy im radości.
Czy trener zdążył się przyzwyczaić do życia na walizkach?
Praktycznie cały czas nasz zawód na tym polega. W przerwach między rozgrywkami jeździmy na obozy, a w sezonie momentem kulminacyjnym każdego tygodnia jest weekend. Wtedy widać efekty naszej pracy. Kiedy nasze rodziny odpoczywają my jesteś w pracy i z charakterem naszej pracy się pogodziliśmy. Widzieliśmy, co nas czeka.
Jak będzie wyglądał wyjazd Lecha Poznań do Hiszpanii?
W poniedziałek wyjeżdżamy razem autokarem do Berlina i przesiadamy się do samolotu, którym dolecimy do Hiszpanii.
Czy w Hiszpanii zawodnicy będą więcej trenować z piłkami?
Tych zajęć będzie zdecydowanie więcej, gdyż to będą zajęcia tylko na boisku. Oczywiście będziemy utrzymywać elementy motoryki i przechodzić w pracę bardziej dynamiczną. Największy nacisk będziemy kłaść na akcenty techniczno-taktyczne, ustawienie zespołu i poszczególnych formacji. Bardzo ważne i istotne będą mecze kontrolne z zespołami uznanymi w Europie.
Zobacz cały wywiad z drugim trenerem Lecha Poznań Jerzym Cyrakiem w Lech TV: