Reiss: musiało dojść do poważnego incydentu
- Musiało dojść do poważnego incydentu skoro zawodnicy zostali odesłani do Poznania - mówi o karze dla Rafała Murawskiego i Bartosza Ślusarskiego były piłkarz Lecha Poznań i doradca zarządu ds. sportowych, Piotr Reiss, na antenie Lech TV.
Rafał Murawski i Bartosz Ślusarski zostali odsunięci od pierwszego zespołu. Co wydarzyło się w Jarocinie?
Do czasu powrotu zespołu ze zgrupowania dokładnych informacji nie mam. Nie rozmawiałem jeszcze z piłkarzami i sztabem szkoleniowym. Wiem, że zawodnicy, którzy wrócili ze zgrupowania są już po rozmowie z zarządem klubu. Wiem o karze, która ich spotkała. Jeśli naruszyli regulamin dyscyplinarny w klubie to decyzja zarządu jest odpowiednia. Trzeba było zawodników ukarać.
Co może oznaczać "rażące złamanie regulaminu dyscyplinarnego"?
Trudno mi powiedzieć. Nie mam informacji. Mogę tylko powiedzieć ze swojego doświadczenia, że kiedy ja byłem piłkarzem to "szatnia" była miejscem, w którym załatwiano wszystkie sprawy i nie wychodziło to na zewnątrz. Tutaj musiało dojść do poważnego incydentu skoro zawodnicy zostali odesłani do Poznania. Wiele mówiło się o moim konflikcie z trenerem Franciszkiem Smudą, gdyż często mieliśmy odmienne zdania. Wszystko odbywało się jednak według określonych reguł i pewnych norm nie mogłem przekraczać. Nawet nie chciałem... Do dziś z trenerem Smudą doskonale się znamy i szanujemy. Spokojnie możemy usiąść i razem wypić kawę, a ta współpraca była różna. Jeśli zostały złamane przez piłkarzy pewne normy to musimy być świadomi, że trzeba zachowywać się jak w cywilizowanych krajach. Stąd taka kara od zarządu klubu.
Czy piłkarze wylecę z zespołem na zgrupowanie do Hiszpanii?
Najbliższe dni pokażą czy zawodnicy wyrażą skruchę. Musimy pamiętać, że Lech Poznań to zespół. Nie gwiazdy, nie liderzy, tylko zespół i dlatego ubolewam, że dotyczy to tak doświadczonych zawodników, którzy powinni być wzorem dla młodych piłkarzy wchodzących w zespół.
Czy podczas zgrupowania powstanie konfliktów jest nieuniknione?
Jeśli się mocno pracuje i przebywa jakiś czas ze sobą to do różnych konfliktów dochodzi. Wszyscy jesteśmy mężczyznami i czasami trzeba sobie pewne rzeczy wyjaśnić. Jednak zawsze liczyć się powinien zespół, a dobra atmosfera pozwala zrobić dobry wynik.
Zobacz cały wywiad z Piotrem Reissem w serwisie Lech.tv: