Tramwaj na Naramowice? Społecznicy proponują przebieg trasy

Wciąż nie wiadomo jak zostanie rozwiązany problem komunikacyjny poznańskich Naramowic. Miasto złożyło wniosek o unijne dofinansowanie, ale nie wiadomo jeszcze co miałoby dojeżdżać na Naramowice - tramwaje czy np. trolejbusy. Za pierwszą opcją są społecznicy, którzy nawet przygotowali przebieg trasy.

Mieszkańcy Naramowic od dawna skarżą się na dojazd do swoich domów. Miasto o problemie wie i coraz intensywnie przygotowuje się do rozwiązania problemu. W ciągu ostatnich miesięcy pojawiło się wiele doniesień dotyczących Naramowic. Miasto rozważa bowiem różne warianty - uruchomienie trolejbusów, wybudowanie trasy tramwajowej lub np. uruchomienie linii autobusowych obsługiwanych pojazdami elektrycznymi.

Według społeczników to budowa nowej trasy tramwajowej jest najlepszym rozwiązaniem. - Słabe merytorycznie opracowanie urzędników zakładało budowę trasy tramwajowej według planów zapisanych w Studium, czyli w kierunku obszarów obecnie niezabudowanych - wyjaśniają przedstawiciele stowarzyszeń My Poznaniacy, Inwestycje dla Poznania i Prawo do Miasta. - Tak przeprowadzona trasa miała być argumentem na to, że nie opłaca się jej budować, podczas gdy trolejbus mógłby obsłużyć (według urzędników) istniejące osiedla. Sprawę przedstawia się, jak gdyby nie można było zapisów dotyczących tramwajów zmieniać i wykorzystując rezerwę terenu, poprowadzić tramwaj wzdłuż planowanej ul. Nowonaramowickiej. Apelowaliśmy o to już wcześniej - dodają.

Stowarzyszenia prezentują swoją propozycję trasy tramwajowej na Naramowice. - W naszej ocenie priorytetem w obecnej chwili powinna być trasa wzdłuż Nowonaramowickiej, z późniejszym odgałęzieniem na Rubież. Za kilkanaście lat będzie tam już nowa część Naramowic, z osiedlami na 20 tysięcy osób. Im też przyda się tramwaj, tak jak obecnym Naramowiczanom. Tramwaj musi prowadzić w linii prostej do centrum, czyli skrzyżowania Małe Garbary/Solna, w dalszej perspektywie przez ulicę Garbary i pl. Bernardyński do Królowej Jadwigi na wysokości AWF. W ten sposób Naramowice zyskają bezpośrednie połączenie nie tylko z centrum, ale i Wildą, Ratajami czy też z południowo-zachodnim Poznaniem. Podłączenie do miejskiej sieci tramwajowej umożliwi szybkie przesiadki typu drzwi w drzwi - argumentują.

Według społeczników Unia Europejska mogłaby poprzeć budowę takiej trasy, bo dzięki niej mieszkańcy zyskają nowy węzeł komunikacyjny - tramwajowo-kolejowy. Tramwaj poruszałby się bowiem ulicą Garbary i zatrzymywałby się w pobliżu przystanku PKP przy tej ulicy. - Takie nowoczesne węzły przesiadkowe kolej/tramwaj są szczególnie promowane i premiowane przez Unię Europejską. Dla nas oznacza to, że dotacja unijna może być jeszcze wyższa! Wyobraźmy sobie - tramwaj z Naramowic, z Rataj albo z centrum dojeżdża na przystanek dworzec Garbary, wysiadamy, następnie po skorzystaniu z ruchomych schodów lub windy jesteśmy na peronie, skąd pociąg aglomeracyjny zabiera nas w 4 minuty na sam Dworzec Główny, na Poznań Górczyn, Dębiec, Wschód, Antoninek lub jeszcze dalej, także w kierunkach na Buk, Gniezno czy Swarzędz - dodają.

Stowarzyszenia proszą mieszkańców o ustosunkowanie się do swojej propozycji. - Zapraszamy do dyskusji na temat umiejscowienia przystanków, możliwych połączeniach bezpośrednich z Naramowic, przebiegu proponowanych wariantów trasy oraz reorganizacji komunikacji autobusowej w rejonie Naramowic. W przeciwieństwie do władz Poznania, dla nas liczy się Państwa głos, gdyż chcemy by tramwaj na Naramowice służył mieszkańcom w największym możliwym stopniu. Na opinie i pomysły czekamy do końca lutego - kończą.

Opinie i uwagi można przesyłać m.in. drogą mailową na adresy [email protected] lub [email protected], a także na facebookowych profilach stowarzyszeń.

Tymczasem W grudniu miasto zapowiadało, że w 2014 roku będzie rozmawiać na temat rozwiązania komunikacyjnego dla Naramowic z mieszkańcami. - Trudno w tej chwili powiedzieć kiedy konkretnie miałaby się odbyć dyskusja. Chcemy, żeby odbyła się w tym roku - mówi Paweł Marciniak, rzecznik Urzędu Miasta. - Wniosek o unijne dofinansowanie już został złożony, ale nie zaznaczono w nim o jakie rozwiązanie komunikacyjne konkretnie chodzi. Chcemy zlikwidować komunikacyjny problem, decyzja na temat tego w jaki sposób to nastąpi jeszcze nie zapadła - zapewnia.

Kwestia budowy trasy tramwajowej na Naramowice teoretycznie wciąż jest więc otwarta.