Wstęp do Starego ZOO od 1 stycznia płatny! Radni zaskoczeni
Złotówkę od 1 stycznia trzeba zapłacić za wstęp do Starego ZOO. Istnieje możliwość wykupienia biletów rocznych za 15 złotych, ale mogą je nabyć wyłącznie osoby zameldowane w Poznaniu. - Takie posunięcie to nałożenie na mieszkańców dodatkowego podatku - mówią zaskoczeni radni.
Od pewnego czasu pojawiały się głosy o możliwości wprowadzenia opłat za wejście na teren Starego ZOO. Oficjalnie jednak żadne decyzje nie zapadły. Ale jak się okazuje, od 1 stycznia wstęp na teren Starego ZOO jest płatny. - Bilet normalny kosztuje złotówkę, a ulgowy 50 groszy - wyjaśnia Grażyna Pabijan, kierowniczka Starego ZOO. - Dodatkowo wprowadzono też imienne roczne karnety dla osób powyżej 16 roku życia (koszt 15 złotych rocznie) lub dla osób dorosłych z dziećmi (30 złotych rocznie, maksymalnie jeden dorosły i dwójka dzieci może wejść na teren ZOO w ramach biletu). Imienne karnety mogą jednak kupić wyłącznie osoby zameldowane w Poznaniu. Dzieci do 3 roku życia wchodzą bezpłatnie - dodaje. W przypadku wykupienia biletu do pawilonu zwierząt zmiennocieplnych, za wstęp do parku nie trzeba płacić.
Płacić za wstęp do Starego ZOO będą także przedszkola. - Roczny karnet na przedszkole kosztuje 50 złotych. Opłaty wprowadzono ponieważ na naszym terenie pojawia się sporo zniszczeń, zwiedzający zostawiają też po sobie dużo śmieci, a ich wywóz kosztuje. Poza tym problemem są osoby bezdomne śpiące np. w toaletach - tłumaczy Pabijan.
Wprowadzeniem opłaty zaskoczeni są miejscy radni. To prezydent wprowadził takie opłaty w zarządzeniu z... 24 grudnia. - Taki świąteczny prezent dla mieszkańców - mówi Przemysław Alexandrowicz, radny PiS. - Nie jest to dobry pomysł ze względu na rolę jaką Stare ZOO pełni na Jeżycach. To jedyny teren zielony na starych Jeżycach. Miał być czymś analogicznym do parku Wilsona - zauważa. - Prezydent decydując się na przeznaczenie terenu po zajezdni przy Gajowej na osiedle mieszkaniowe obiecał, że otworzy Stare ZOO i stworzy z niego ogólnodostępny park. Jestem zaskoczony, bo opłata to nałożenie na mieszkańców dodatkowego podatku - podkreśla.
Według Alexandrowicza dla jednych złotówka to mało, a dla innych bardzo dużo. - Mieszkańcy nie będą mieli wyjścia i będą musieli kupić taki karnet. A ci, którzy nie będą mogli tego zrobić w rok będą musieli wydać nawet kilkaset złotych na wizyty w parku ze swoim dzieckiem.
Radna PiS Lidia Dudziak jest sprawą oburzona. - Były prowadzone nieoficjalne rozmowy z dyrektorem ZOO na ten temat, ale nie udało mu się nas przekonać do tego pomysłu. Decyzja została podjęta poza nami - mówi. - Jestem zbulwersowana i na pewno będziemy pytać prezydenta jak to się stało. To kolejny podatek - dodaje.
Zaskoczony jest również radny PO Łukasz Mikuła. - Temat się pojawił, ale żadne decyzje nie zapadły, a uważam, że takie sprawy powinny być dyskutowane na forum Rady Miasta. Nie jest to posunięcie eleganckie, będziemy chcieli wyjaśnień od prezydenta - kończy.
Paweł Marciniak, rzecznik prezydenta przyznaje, że decyzję na temat wysokości opłat w tym przypadku podejmuje prezydent. - Opłata została wprowadzona ponieważ od momentu, gdy wejście do Starego ZOO było bezpłatne wzrosła tu liczba aktów wandalizmu - mówi. - Poza tym osoby odwiedzające park skarżyły się, że nie czują się tutaj bezpiecznie. Symboliczna opłata ma sprawić, że poziom bezpieczeństwa wzrośnie - dodaje. Choć w zarządzeniu prezydenta nie ma informacji o uldze dla posiadaczy Karty Rodziny Dużej Marciniak zapewnia, że taka obowiązuje, a informacja o uldze znajdzie się w dokumencie.
Tymczasem opłaty za wejście na teren Starego ZOO komentuje jeden z osiedlowych radnych ze Starego Miasta. - Przecież Stare ZOO to nie jest zwykły park albo skwer. To przecież ZOO i koszt utrzymania takiego obiektu rośnie z roku na rok - wyjaśnia Michał Kondella z RO Stare Miasto. - Zawsze byłem zwolennikiem tego, aby funkcje Ogrodu Zoologicznego utrzymać w takim wymiarze na ile jest to możliwe. Wiele osób jest zawiedzionych np. stosunkowo małą ilością zwierząt jak na ten obiekt oraz stanem otoczenia tego przepięknego i historycznego miejsca, które powinno być bardziej wsparte w budżecie miasta. Mało tego, podniósłbym opłatę jeszcze o 1 zł gdyby to miało rzeczywisty wpływ na zwiększenie liczby zwierząt i remonty starych klatek i ich obejść - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze