Reklamy przestaną szpecić Stare Miasto?
W awangardzie miast walczących z nielegalnymi reklamami jest Kraków, który na obszarze starego miasta utworzył park kulturowy i skutecznie pozbył się reklam szpecących elewacje i skwery. W Poznaniu o walce z reklamowym chaosem na razie się tylko mówi.
W Krakowie na ulicy Floriańskiej przed utworzeniem parku kulturowego było około 300 reklam, a 85% z nich była nielegalna. Dziś reklamy nie zniknęły całkowicie, ale zostały uporządkowane. Poznaniacy o swoich staromiejskich ulicach dobrego zdania nie mają. Tu nadal nikt nie panuje nad reklamowym chaosem - Te informacje, które nas atakują z lewa i prawa, powodują, że nie widzimy tych reklam. Uodparniamy się na nie i nie działa to jak powinno - mówi jedna z poznanianek.
Radni osiedlowi chcieliby, żeby poznański Stary Rynek została objęty strefą parku kulturowego - Poprawi się wizerunek tego miejsca pod względem estetycznym. Wprowadzone zostaną określone wzory reklam, jakie mogą się pojawić - mówi Paweł Sztando. Radni zwrócili się do Miejskiej Konserwator Zabytków z prośbą o stworzenie projektu podobnego do krakowskiego - W Krakowie prace nad parkiem kulturowym trwały ponad pięć lat. Jest to bardzo czasochłonny proces, który wymaga wielu kompromisów i rozmów - dodaje Sztando.
W Krakowie nie było mowy o załatwianiu spraw krakowskim targiem. Pousuwano anteny satelitarne szpecące zabytkową zabudowę, narzucono nawet kolory parasoli kawiarnianych ogródków. W Poznaniu na razie opracowuje się wytyczne dotyczące polityki reklamowej - To są takie zapisy, które muszą znaleźć odzwierciedlenie w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego i to są dość ogólne zapisy, dotyczącego tego, gdzie tych reklam nie należy lokować - mówi Łukasz Olędzki, rzecznik MPU.
Takie wytyczne mają być stosowane przy uchwalaniu planów miejscowych. Radny Komisji Rewitalizacji uważa jednak, że Poznań powinien dążyć do utworzenia parku kulturowego - To jest znacznie lepsze narzędzie do dbania o ład estetyczny, niż miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. To będzie dobre narzędzie w rękach nowego plastyka miejskiego - mówi Łukasz Mikuła.
Nowy plastyk miejski, który jeszcze nie rozpoczął pracy uważa, że nie można w Poznaniu sztywno kopiować wzorów krakowskich. Według niego w Poznaniu w ścisłym obrębie Starego Miasta nie ma tylu reklam, ile było w Krakowie. Plastyk miejski porządkowanie poznańskich reklam chce zacząć od tzw. działań miękkich czyli przekonywania właścicieli reklam do zmian.