Poznań: od grudnia więcej kamer miejskiego monitoringu
W grudniu w 10 nowych lokalizacjach na terenie Poznania pojawią się kamery miejskiego monitoringu. Dodatkowo, wymienionych zostanie 7 kamer z ulicy Święty Marcin. Wraz z rozbudową monitoringu nie zostanie zwiększona liczba etatów dla osób, które obserwują obraz z kamer.
W środę pisaliśmy o kolejnych wandalach zatrzymanych dzięki miejskiemu monitoringowi (TUTAJ). Obserwatorzy obrazu z kamer zauważyli trzy osoby niszczące taras Arkadii oraz elementy infrastruktury na skwerze Zielone Ogródki. Dzięki poinformowaniu policjantów, sprawców udało się zatrzymać.
Już od grudnia w Poznaniu pojawią się kolejne kamery miejskiego monitoringu. Nowych kamer będzie łącznie 17. Dziesięć pojawi się w nowych lokalizacjach, a kolejnych siedem zastąpi kamery używane obecnie na ulicy Święty Marcin. Kamery mają się pojawić m.in. na ulicach Taczaka, Ratajczaka, Składowej, Matyi, Niezłomnych, Podgórnej, Bukowskiej i Dąbrowskiego.
- Zostanie też zdjęta kamera z dawnego hotelu Lech - mówi Marek Wroński z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta. - Będzie przeniesiona na konstrukcję słupa trakcji tramwajowej - dodaje.
Dzięki kamerom w mieście ma być bezpieczniej. Ale osiedlowy radny ze Starego Miasta zaznacza, że ważniejsi od kamer są obserwatorzy obrazu z monitoringu. - Do tych kamer ktoś musi być, ktoś musi oglądać obraz z kamer na bieżąco i jest to ważniejszy element. Mam nadzieję, że wraz z rozbudową monitoringu pójdzie za tym zwiększenie etatów osób, które obraz z kamer oglądają - mówi Jan Zujewicz z RO Stare Miasto.
Miasto jednak obecnie nie planuje zatrudniania nowych obserwatorów. Jest ich trzydziestu. - Pracownicy będą zadaniowani w zakresie nadzoru nad tymi kamerami - zaznacza Marek Wroński.
Zapis z kamer miejskiego monitoringu jest sprawdzany każdego dnia i archiwizowany przez nieco ponad miesiąc.