Poznaniacy wciąż mają problem z segregowaniem śmieci
GOAP podsumował pierwszy kwartał działania nowego systemu gospodarowania odpadami. Poznaniacy wciąż mają problem z segregacją odpadów. Choć 90% zadeklarowało, że będzie segregować śmieci, zrobiło to niewiele osób. Posegregowane odpady stanowią tylko 14% wszystkich śmieci z aglomeracji.
Kilka miesięcy temu poznaniacy i mieszkańcy okolicznych gmin musieli zadeklarować czy od 1 lipca będą segregować śmieci, czy też segregować odpadów nie chcą. Opcja pierwsza jest tańsza (12 złotych za osobę miesięcznie) i, jak łatwo się domyślić, właśnie na nią decydowała się większość mieszkańców. Za wywóz śmieci niesegregowanych płaci się 20 złotych miesięcznie od osoby.
Zgodnie z wyliczeniami GOAP w pierwszym kwartale funkcjonowania nowej ustawy z terenu aglomeracji poznańskiej wywieziono 63,6 tysiąca ton odpadów. Tylko... 9 tysięcy zostało posegregowanych przez mieszkańców. To 14% całości. Reszta, a więc 54,6 tysiąca ton, to śmieci zmieszane. Z tego 37,2 tysiąca ton zostało na składowisku. - Poziom redukcji odpadów kierowanych na składowiska utrzymuje się na zbliżonym poziomie - wyjaśnia Walerian Ignasiak, rzecznik ZM GOAP. To około 41,5% miesięcznie.
Zmniejsza się liczba skarg i reklamacji składanych przez mieszkańców na firmy wywożące odpady. W lipcu było ich ponad 5 tysięcy, a we wrześniu już tylko 2287. Co ciekawe, skargi nie pochodzą wyłącznie od mieszkańców. - Firmy sygnalizują też przypadki naruszania zasad segregowania odpadów przez mieszkańców. ZM GOAP wystosował do 44 osób pisma z ostrzeżeniem i wezwaniem do prawidłowego, zgodnego z regulaminem segregowania odpadów - dodaje Ignasiak.
Przypominamy, że do wtorku, 15 października, trzeba była uiścić kolejną opłatę za wywóz śmieci. - Opłata jest podatkiem, a związek urzędem administracji publicznej i musi przestrzegać ordynacji podatkowej. Zgodnie z nią w stosunku do osób, które nie dokonały wpłat w terminie będą naliczane odsetki za każdy dzień zwłoki - kończy.
Najpopularniejsze komentarze