W Poznaniu nie ma pracy dla nauczycieli
Lekcja życia czeka poznańskich nauczycieli. Blisko setka z nich straciła pracę. Ministerstwo Edukacji Narodowej obiecuje sto milionów złotych na przekwalifikowanie nauczycieli w kraju. Czas mija, a w poznańskim urzędzie pracy nikt o tych pieniądzach nie słyszał.
Pani Anna dwa miesiące temu straciła pracę w szkole. Zgodziła się o tym opowiedzieć, ale bez podania nazwiska. Twierdzi, że w Poznaniu nauczyciel który krytykuje, może o pracy zapomnieć - Ja nie mam cioci dyrektora, nikogo bliskiego dyrektora i nie jestem w stanie znaleźć pracy. Zostanę zatrudniona na rok, na dwa lata i na nic więcej nie mogę liczyć - mówi bezrobotna nauczycielka, która twierdzi, że dyrektorka powiedziała jej, że stałe umowy ma tylko dla koleżanek.
Takich osób jak Pani Ania jest w Poznaniu blisko setka, a kolejnych pięciuset zagrożonych jest zwolnieniem. Z odsieczą chciało nadejść Ministerstwo Edukacji Narodowej, które przeznacza 100 mln złotych na przekwalifikowanie się nauczycieli do innych zawodów. Ministerstwo obiecuje, ale Powiatowy Urząd Pracy w Poznaniu nie ma o tych pieniądzach pojęcia - W tej chwili nie mamy żadnych konkretnych informacji o takim programie skierowanym do nauczycieli - mówi Magdalena Morze, rzeczniczka PUP.
Związkowcom trudno także zrozumieć, dlaczego pieniądze na przekwalifikowanie pojawiają się po dwóch latach od fali zwolnień nauczycieli - Na pewno zdecydowanie wcześniej to powinno powstać. Bo powstanie półroczna luka i być może dopiero za pół roku nauczyciele dowiedzą się o możliwościach przekwalifikowania - mówi Wojciech Miśko z nauczycielskiej Solidarności.
Ministerstwo chce przekonać pracodawców do zatrudniania nauczycieli finansując przez rok połowę ich pensji. Maja także pojawić się dotacje dla nauczycieli na zakładanie własnych firm. W komunikacie ministerstwa nie ma jednak terminu rozpoczęcia programu.
Najpopularniejsze komentarze