Reklama

Rumak: to zwycięstwo jest porażką

fot. Michał Nadolski
fot. Michał Nadolski

- Nie zabrakło nam ambicji, woli walki czy zespołowości, ale jakości w polu karnym. Pewnie jakbyśmy wykorzystali co czwartą sytuację, to byśmy awansowali - mówi po odpadnięciu z kwalifikacji Ligi Europejskiej trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak.

- Żeby wygrywać trzeba wykorzystywać swoje sytuacji. Dzisiaj moim piłkarzom nie zabrakło ambicji, woli walki czy zespołowości, ale jakości w polu karnym. Być może jest to kwestia nerwów, presji czy umiejętności. Pewnie jakbyśmy wykorzystali co czwartą sytuację, to byśmy awansowali. Zagraliśmy w teorii bardzo ofensywnie, ale zabrakło nam czasu. Przyznaję, że zmiany trzeba było zrobić wcześniej.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Przed nami trudne chwile i pytania. Musimy patrzeć w przyszłość i przygotować się do Pucharu Polski i ekstraklasy, aby zasłużyć na kolejny występ w europejskich pucharach. Nie wiem, czy może potrzeba nam ofensywnego zawodnika z polotem, który będzie miał pewność siebie w polu karnym.

Ostatnio graliśmy często i brakowało nam normalnych treningów, a jedynymi środkami, które miałem do dyspozycji to analiza i rozmowy z piłkarzami. Teraz musi być praca, a nie opowiadanie pięknych historii. Nie chcę za dużo mówić, bo patrzę na świat prosto i wierzę tylko w pracę. Tak było po porażce w Pucharze Polski i gdy przejąłem zespół po Jose Mari Bakero. Liczę na to, że ci piłkarze, którzy nie przepracowali okresu przygotowawczego, jak najszybciej dojdą do formy. Natomiast grupa tych graczy, którzy brali na siebie w tym czasie ciężar gry, dostanie więcej wytchnienia. Często stawały przede mną dylematy moralne tego typu, czy postawić na piłkarzy po kontuzji np. Tomasz Kędziora nie powinien grać w ostatnich czterech meczach.

Rywalizacja z Żalgirisem Wilno pokazała, że zmiany kadrowe muszą zajść. Ten zespół zrobi jeszcze kroki do przodu, ale szkoda ze poza Ligą Europy -
mówi po odpadnięciu z kwalifikacji Ligi Europejskiej trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak.

Lech Poznań - Żalgiris Wilno 2:1 (0:1)
Bramki:
Łukasz Teodorczyk (88. minuta), Luka Perić (90. minuta - samobójcza) - Rytis Leliuga (29. minuta)
Żółte kartki: Vaidotas Silenas, Paulius Janusauskas, Luka Perić, Georgas Freidgeimas (Żalgiris)
Czerwone kartki: Łukasz Teodorczyk - Andrius Velicka
Sędzia: Ken Henry Johnsen (Norwegia).
Widzów: 16326

Lech: Krzysztof Kotorowski - Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Łukasz Trałka, Szymon Drewniak (61. Bartosz Ślusarski) - Mateusz Możdżeń (54. Gergo Lovrencsics), Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski (54. Łukasz Teodorczyk) - Vojo Ubiparip.

Żalgiris: Armantas Vitkauskas - Georga Freidgeimas, Andrius Skerla, Luka Perić, Egidijus Vaitkunas - Arturas Żulpa - Rytis Leliuga (88. Takuya Kanai), Paweł Komołow, Mantas Kuklys, Vaidotas Silenas (64. Paulius Janusauskas) - Kamil Biliński (69. Andrius Velicka).

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
13.90 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro