Niż demograficzny na uczelniach: są wolne miejsca na studia!
Poznańskie uczelnie zmagają się z niżem demograficznym. Chętnych do studiowania jest znacznie mniej niż w roku ubiegłym. Wciąż są wolne miejsca na wybranych kierunkach. Łącznie kilkaset.
Niż demograficzny daje się we znaki poznańskim uczelniom. Chętnych do studiowania jest mniej niż jeszcze w ubiegłym roku. - Niektóre kierunki jesteśmy zmuszeni unieruchomić - mówi Jerzy Lorych, rzecznik Uniwersytetu Przyrodniczego. Ze względu na brak zainteresowania uczelnia zdecydowała się na zamknięcie pięciu kierunków na studiach zaocznych.
Ci, którzy nie wybrali jeszcze uczelni - wciąż mogą zacząć studia na Uniwersytecie Przyrodniczym. Na stacjonarnych studiach licencjackich zostało ponad 200 miejsc. Na jakich kierunkach? Między innymi na biologii, dietetyce, zootechnice i ekonomii. - Architektura krajobrazu wydawałoby się, że jest to ciekawy kierunek, a jednak nie ma chętnych do studiowania zaocznie na tym kierunku - dodaje Lorych.
W środę kończy się nabór na Uniwersytecie Ekonomicznym. To więc ostatni dzwonek dla osób, które chciałyby tu studiować. Na studiach stacjonarnych I stopnia wolnych jest około 200 miejsc - m.in. na informatyce i ekonometrii, gospodarce turystycznej czy polityce społecznej. - Trzeba się naprawdę pospieszyć, ale można jeszcze złożyć dokumenty - mówi prof. dr hab. Jacek Mizerka, prorektor ds. edukacji Uniwersytetu Ekonomicznego.
Kilkaset wolnych miejsc czeka także na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. W nowym roku akademickim można jeszcze studiować historię, geografię, kulturoznawstwo, bałkanistykę oraz wiedzę o teatrze. - Na kierunkach brakuje czasami po 2 osoby, ale też i po 20 - mówi Przemysław Stanula z biura prasowego UAM. Rekrutacja trwa tu do połowy września.
Informację na temat wolnych miejsc na konkretnych uczelniach można znaleźć na stronach internetowych szkół wyższych.
Najpopularniejsze komentarze