Poznań tonie w śmieciach wielkogabarytowych
Przy osiedlowych śmietnikach z każdym dniem przybywa starych mebli i innych wielkogabarytowych śmieci. Problem pojawił się od początku lipca, kiedy zaczęły obowiązywać nowe zasady wywozu śmieci. Związek Międzygminny GOAP zlecił wywóz dużych odpadów, ale tylko raz w roku.
Śmietniki na poznańskich osiedlach bardzo szybko zapełniły się tzw. śmieciami wielkogabarytowymi - Jest to bardzo złe. Nigdy tak nie było, że takie duże śmieci zalegały tygodniami - mówi jedna z poznanianek. Związek Międzygminny Gospodarki Odpadami tłumaczy, że obecnie obowiązuje go prawo miejscowe, według którego odpady wielkogabarytowe z osiedli będą wywożone tylko raz w roku - Nigdzie w Europie nie ma takiej sytuacji, że administracja oczekuje odbioru takich śmieci za darmo - mówi Przemysław Gonera, dyrektor ZM GOAP.
Od 1 lipca odpadów wielkogabarytowych nie wyrzucamy przed blokiem bo nikt ich stamtąd nie odbierze. Mieszkańcy mają obowiązek dostarczenia ich na gratowisko - Najprostszym sposobem na pozbycie się takich wielkogabarytowych śmieci jest dostarczenie ich do punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych - mówi Krzysztof Krauze, prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadami. W powiecie poznańskim funkcjonują trzy takie punkty. Dwa znajdują się w Poznaniu przy ulicach 28 czerwca 1956 numer 284 oraz Wrzesińskiej 12, a trzeci zlokalizowany jest w Suchym Lesie przy ulicy Meteorytowej 1.
Zakład Zagospodarowania Odpadami nasze meble oraz inne odpady przyjmie za darmo. Musimy tylko wykazać, że jesteśmy mieszkańcami Poznania. Mebli nie odbierze jednak za nas gratowóz - On zgodnie z harmonogramem, który dostępny jest na naszej stronie, zabiera tylko sprzęt RTV i AGD - dodaje Krauze.
Zdaniem Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle Młodych ustawa śmieciowa w tym zakresie nie zdała egzaminu. Już teraz spółdzielnie zastanawiają się, jak rozwiązać problem wielkogabarytowych śmieci zalewających osiedla - W przypadku gdy tych śmieci będzie dużo, zlecimy wywóz tych śmieci odpowiedniej firmie i niestety będzie to dodatkowo kosztować mieszkańców danej nieruchomości. Jeden samochód ma kosztować około 400 - 600 złotych netto - mówi Tadeusz Stachowski.
Urzędnicy tłumaczą, że gdyby to Związek Międzygminny wziął na siebie koszty wywozu odpadów wielkogabarytowych, śmieci nie kosztowałoby nas dwanaście czy dwadzieścia złotych miesięcznie, ale o wiele więcej.
Najpopularniejsze komentarze