Stary Rynek - czy jest najgorszą speluną w Poznaniu?
O bezpieczeństwie na Starym Rynku rozmawiali restauratorzy, urzędnicy i społecznicy. W poniedziałek wspólnie spotkali się po raz pierwszy.
Na spotkaniu zjawiło się pięciu właścicieli kamienic, kilku restauratorów i mieszkańcy Starego Rynku. Skarżyli się na brud i burdy. Zarzucali urzędnikom, że płyta rynku nie jest sprzątana w weekendowe poranki po nocnych libacjach. Pojawiały się stwierdzenia, że poznański Stary Rynek staje się tanią speluną. Nie ma takiego standardu chyba w żadnym kraju, gdzie rzeczywiście bardzo tani alkohol można kupić w takim prestiżowym miejscu. Są też kluby, które nie zawsze świadczą o prestiżu miejsca - mówi Anna Zarzycka, właścicielka trzech lokali na Starym Rynku.
Przedstawiciele policji twierdzili, ze spada przestępczość w obrębie Starego Miasta. W weekendy okolice Starego Rynku patroluje blisko 50 policjantów. Patrole policyjne pojawiają się w newralgicznych godzinach. Nawet wtedy, gdy miało miejsce to tragiczne w skutkach zdarzenie na ulicy Półwiejskiej policjanci byli w tym miejscu już po kilku minutach. Niestety zdarzenie miało bardzo szybki przebieg i bardzo tragiczne skutki - tłumaczy mł. insp. Maciej Nestoruk, zastępca komendanta miejskiego policji w Poznaniu.
Miasto po raz pierwszy zaprosiło do dyskusji o bezpieczeństwie restauratorów Starego Rynku. Spotkanie odbyło się w siedzibie Estrady Poznańskiej, która jest teraz gospodarzem płyty Rynku. Ważne jest włączenie do dyskusji osób, które wynajmują, które decydują o tym, co i komu sprzedają oraz komu wynajmują te lokale - mówi Tomasz Kayser, zastępca prezydenta Poznania. Niewątpliwie bez współpracy społeczności i osób, które są właścicielami trudno będzie poprawić sytuację w zakresie porządku - dodaje.
Zdaniem radnego PO Mariusza Wiśniewskiego nie należy w ten sposób nastawiać się na łatwy zysk. O ile być może w krótkim okresie czasu przynosi to jakieś obroty, ponieważ ludzie kupują tani alkohol, a później spożywają go w miejscu publicznym, - czym również łamią przepisy. Powoduje to, że upada cała reputacja Starego Rynku. Patrząc biznesowo nie przyciąga to klientów, którzy chcą spokojnie w normalny sposób spędzać wolny czas - tłumaczy Mariusz Wiśniewski, radny PO, przewodniczący komisji rewitalizacji RM.
Radny Wiśniewski podczas spotkania zaproponował utworzenie komisji złożonej z policji, inspekcji i restauratorów, która ma koordynować inicjatywy dotyczące poprawy bezpieczeństwa. Na razie nie wiadomo, czy taka komisja powstanie.
Najpopularniejsze komentarze