Reklama

Rewolucja śmieciowa: mieszkańcy skarżą się na przepełnione kosze

Okolice ulic Niecałej/Białej/Marcelińskiej | fot. Arkadiusz
Okolice ulic Niecałej/Białej/Marcelińskiej | fot. Arkadiusz

1 lipca zmieniły się zasady wywozu naszych odpadów. Poznaniacy muszą płacić 20 złotych miesięcznie za osobę w przypadku niesegregowania śmieci i o osiem złotych mniej w przypadku segregowania odpadów. Jak odbiór śmieci wygląda w praktyce? - Przepełnione kosze to skandal - grzmią mieszkańcy.

Rewolucja śmieciowa, czyli wprowadzenie w życie nowej ustawy śmieciowej, miała sprawić, że z lasów i miejskich terenów znikną dzikie wysypiska. Jak na razie takie wysypiska tworzą się jednak w sąsiedztwie pojemników na odpady, które są po prostu przepełnione.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA


- Tak skandalicznie wygląda śmietnik na podwórku pomiędzy ulicami Niecałą/Białą/Marcelińską - napisał do nas Arkadiusz, który podesłał nam zdjęcia przepełnionych pojemników na odpady. - Przed wejściem ustawy śmieciowej takie sceny się nie zdarzały. Śmieci wysypują się już prawie na podwórko - dodaje.

- Przesyłam 2 zdjęcia, na których jest gigantyczny śmierdzący śmietnik, kontenery na śmieci są zasypane, niewidoczne. To jest śmietnik po wyburzeniu baraku na ul. Opolskiej - pisze nasza czytelniczka "niunia".

Związek Międzygminny Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej przyznaje, że dostaje skargi o braku pojemników na odpady i o przepełnionych koszach. - Dostajemy skargi, ale trudno jest powiedzieć czy jest to duży problem - mówi Walerian Ignasiak, rzecznik GOAP. - W przypadku 87% mieszkańców naszej aglomeracji firma wywożąca odpady nie zmieniła się. Problem z pojemnikami czy wywożeniem odpadów może więc dotyczyć kilkunastu procent mieszkańców. Są takie przypadki, za co bardzo przepraszamy, ale w przypadku zgłoszenia nam takiej sprawy natychmiast reagujemy - zapewnia.

Ignasiak apeluje, by problemy związane z odbiorem odpadów z terenu nieruchomości zgłaszać pod numerami telefonów 61 624 2222, 61 646 7426 lub drogą mailową poprzez wypełnienie specjalnego formularza (do pobrania TUTAJ). - Prosimy, aby problemy zgłaszać właśnie do nas. Jesteśmy w kontakcie z firmami zajmującymi się odbiorem odpadów i natychmiast je informujemy o ewentualnych kłopotach - tłumaczy.

Do tej pory do ZM GOAP wpłynęło około 60% deklaracji śmieciowych. - Wciąż jest to około 80 tysięcy deklaracji. Ci, którzy deklaracji nie złożyli muszą się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami. Niebawem zostanie uruchomiona cała procedura - dodaje. Przypominamy, że karą za niezłożenie deklaracji może być opłata nawet w wysokości blisko 3000 złotych.

Jeszcze w lipcu do mieszkańców ma trafić numer konta, na który trzeba będzie uiszczać opłaty za wywóz śmieci. - Wysyłanie listów z informacjami już się rozpoczyna. Liczymy, że do końca lipca numery kont trafią do mieszkańców. Pierwsza wpłata, za dwa miesiące (lipiec i sierpień), będzie musiała być uiszczona do 15 sierpnia. Kolejny termin wpłaty to październik - zdradza Ignasiak.

Do sierpnia związek nie ma środków finansowych, a musi opłacać koszty związane z odbiorem odpadów. Stąd konieczność wzięcia kredytu przez GOAP w wysokości 15 milionów złotych. - Musimy mieć pieniądze na pokrywanie bieżących kosztów. Ten kredyt nie wpłynie na koszty ponoszone przez mieszkańców - zapewnia.

Przynajmniej na razie. W momencie wybrania w drodze przetargu firm, które będą wywozić nasze odpady (obecnie wybrano je z wolnej ręki) ceny mogą się zmienić. - Może być trochę taniej lub trochę drożej. Wszystko zależy od wyników przetargu - kończy Ignasiak.

Jak oceniasz śmieciową rewolucję w Poznaniu?

  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
30.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro