Matejki: antysemickie hasła w kamienicy. Lokatorom nie przeszkadzają
W kamienicy przy ulicy Matejki 56 od miesięcy na ścianach klatki schodowej oglądać można antysemickie napisy. Każdego dnia przechodzą tędy lokatorzy, jednak nikomu hasła nie przeszkadzają. Dlaczego?
Ściany dwóch pięter klatki schodowej w budynku przy ulicy Matejki 56 pokrywają antysemickie hasła. Powstały dawno temu, ale lokatorzy nie zwracają na nie uwagi. - To wszystko poje***e z poplątanym - mówi jeden z lokatorów budynku dodając, że jemu hasła nie przeszkadzają.
Według mieszkańców napisy pojawiły się na ścianach dwa lata temu. Tym smutniejsze jest to dla przedstawicieli Gminy Żydowskiej. - Dziwię się mieszkańcom tej kamienicy - mówi Alicja Kobus, przewodnicząca Gminy Żydowskiej w Poznaniu. - Myślę, że są obojętni. Mają bardzo dużo problemów, mają zwieszoną głowę i nie patrzą dookoła siebie. Ja tylko tak mogę to interpretować - dodaje. - A administracja tego domu tak spokojnie przechodzi do porządku dziennego.
Według ekspertów agresywne napisy nie muszą oznaczać ideologicznych korzeni. - Te napisy są gorszące i należy potępić osoby, które umieściły je na ścianach kamienicy - mówi profesor Przemysław Rotengruber, kulturoznawca UAM. - Natomiast kojarzą się mi się z napisami o Legii, o mieszkańcach sąsiedniej dzielnicy. Tacy jesteśmy, to ksenofobia w wersji ludowej nie podszyta żadną ideologią - dodaje.
Nawoływanie do nienawiści na tle różnic rasowych lub narodowych wiąże się z karą dwóch lat więzienia. W Wielkopolsce były takie przypadki. - W 2012 roku mieliśmy zarejestrowane trzy takie sprawy - mówi podinspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - W tym roku to do tej pory jedna sprawa - dodaje.
W budynku nie znajduje się informacja o właścicielu lub administratorze obiektu. Sami lokatorzy nie chcieli też udostępnić do niego kontaktu. - Życzę sobie i wszystkim ludziom dobrej woli, że gdy widzą takie napisy żeby nie byli obojętni - kończy Kobus.
Najpopularniejsze komentarze