Region: szajka włamywaczy w rękach policji

Dzięki przypadkowej kontroli udało się zatrzymać szajkę złodziei, którzy okradali mieszkania na terenie powiatów pleszewskiego i krotoszyńskiego. Wartość skradzionego mienia oszacowano na ponad 200 tysięcy złotych.

W ubiegłym tygodniu kryminalni z krotoszyńskiej komendy udali się na rutynowy patrol ulicami miasta - W czasie patrolu zauważyli młodego człowieka, który dziwnie się zachowywał. Mężczyzna obserwował pobliskie budynki, szczególnie skupiając swoją uwagę na jednym z nich. Funkcjonariusze nie zastanawiając się, przystąpili do jego wylegitymowania - relacjonuje Włodzimierz Szał, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. Okazało się, że mężczyzna to 20-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego. Policjanci sprawdzili też budynek, który obserwował legitymowany mężczyzna - Zastane na miejscu ślady wskazywały na włamanie, a dwudziestoletni mężczyzna został natychmiast zatrzymany - dodaje Szał.

Na miejsce zostali wysłani kolejni policjanci, którzy już po kilku minutach zauważyli dwóch mężczyzn z podejrzenie wypchanymi torbami - Na widok policjantów mężczyźni zaczęli uciekać do pobliskiego lasu. Policjanci rozpoczęli pościg, a uciekający porzucili torby i zniknęli goniącym z oczu - opowiada Szał. O uciekinierach poinformowano okoliczne jednostki policji, a kilka godzin później zatrzymano do kontroli drogowej Volkswagena, którym podróżowały cztery osoby - Dwójka pasażerów została rozpoznana przez funkcjonariusza jako uciekinierzy. Przy jednym z nich znaleziono skarpetę z banknotami euro i dolarami - mówi Szał. Zatrzymani mężczyźni mają 18 i 21 lat, obaj są mieszkańcami Ostrowa Wielkopolskiego.

Właściciel okradzionego mieszkania oszacował straty na ponad dziesięć tysięcy złotych. W trakcie czynności śledczych ustalono też, że mężczyźni już wcześniej dokonywali podobnych włamań na terenie powiatu pleszewskiego - Tutaj do akcji włączyli się pleszewscy policjanci. Zarzucili trójce mężczyzn cztery kradzieże z włamaniem. Do przestępstw tych doszło w maju i czerwcu bieżącego roku. Wartość skradzionego mienia oszacowano na około 200 tysięcy złotych - kończy Szał.

Część skradzionego mienia udało się odzyskać, a za popełnione przestępstwa zatrzymanym grozi kara nawet dziesięciu lat pozbawienia wolności.