Reklama
Reklama

CBŚ zlikwidowało dużą plantację konopi w Wielkopolsce

fot. CBŚ
fot. CBŚ

We wtorek w miejscowości Kopanica pod Wolsztynem zlikwidowano dużą plantację konopi indyjskich. Akcję przeprowadzili funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego oraz z komendy w Wolsztynie. Zabezpieczono 2500 roślin, z których można było wyprodukować 30 kg marihuany wartej pół miliona złotych.

CBŚ od trzech miesięcy badało sprawę dużej plantacji konopi indyjskich, która miała działać na terenie naszego województwa. - Początkowe informacje były bardzo skąpe. Wiadomo było jedynie, że uprawa jest prowadzona w starej pieczarkarni w okolicach Wolsztyna - wyjaśnia podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Ferie Zimowe pełne atrakcji! Tylko w HAVET Hotel nad samym morzem. Pakiet z nurkowaniem, bogatym programem warsztatów i animacji oraz zupą w porze lunchu. Kolekcjonuj wspomnienia!
REKLAMA


Pieczarkarnię zlokalizowano w Kopanicy pod Wolsztynem. We wtorek funkcjonariusze CBŚ i z komendy w Wolsztynie wkroczyli na wytypowaną posesję. - W budynku nieczynnej pieczarkarni odkryli cztery pomieszczenia z plantacją konopi indyjskich - tłumaczy Borowiak. Znaleziono tu blisko 2500 roślin w różnej fazie rozwoju.

Według policjantów była to profesjonalnie prowadzona uprawa. - Rośliny miały szczepione pędy z tak zwanych roślin matek. Gwarantowało to szybki wzrost i duże, dorodne kwiatostany. Po wysuszeniu wytwarza się z nich marihuanę - wyjaśnia. Według szacunków z 2500 roślin można wytworzyć około 30kg marihuany wartej około pół miliona złotych.

Cały budynek wyposażono w specjalną aparaturą - filtry, system wentylacyjny i oświetleniowy. Elektroniczne programatory dbały o to, by systemy działały właściwie. Aby uniknąć wysokich rachunków za prąd "hodowca" podłączył zasilanie pomijając liczniki energetyczne.

Podczas akcji zatrzymano mężczyznę dbającego o rośliny. - Próbował zabezpieczyć się przed ewentualną wpadką. Mieszkając na terenie województwa lubuskiego przyjeżdżał do pieczarkarni prawie codziennie. Samochód parkował w garażu i wypuszczał dwa duże, obronne psy na teren posesji. Zdaniem oficerów CBŚ to miało go chronić przez wejściem osób postronnych do budynków w czasie, gdy on zajmował się uprawą konopi - kończy Borowiak.

Zatrzymanemu przez policjantów 35-letniemu Marcinowi P. grozi 10 lat więzienia. Mężczyzna w Polsce nie był karany - zajmował się handlem częściami samochodowymi. W Niemczech miał jednak wyrok. Za handel ludźmi.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
1℃
Poziom opadów:
0.2 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
11.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro