Grunwald: nastolatek napadł na sklep, złapała go policja
Do napadu na sklep przy ulicy Jugosłowiańskiej na Grunwaldzie doszło 10 kwietnia w godzinach wieczornych. 19-letni poznaniak sterroryzował kasjerkę przedmiotem przypominającym broń i zmusił ją do wydania pieniędzy. Gdy je otrzymał, uciekł. Wraz z młodszym kolegą, pomysłodawcą napadu, trafili w ręce policji.
Napad na sklep spożywczy miał miejsce 10 kwietnia o godzinie 20.30. - Zamaskowany sprawca, wszedł do sklepu i zagroził kasjerce przedmiotem przypominającym broń palną - wyjaśnia Ewa Ochocka z wielkopolskiej policji. - Celując bronią w jej kierunku zażądał wydania pieniędzy. Kiedy pieniądze otrzymał uciekł ze sklepu. Całe zdarzenie trwało bardzo krótko, bo około 20 sekund - dodaje.
Na miejscu pojawili się policjanci. Zabezpieczali teren. Ustalili, że mężczyzna czekał na moment, gdy kasjerka będzie sama w sklepie i dopiero wtedy wszedł do lokalu. Do pomocy wezwano psa tropiącego. - Złapał trop i doprowadził do bloku położonego blisko miejsca napadu. Jak się później okazało sprawca po zdarzeniu na chwilę schował się w tym właśnie budynku - tłumaczy.
Policjantom udało się zatrzymać sprawców napadu. To 19-letni poznaniak, który dokonał rozboju, a także jego młodszy, nieletni kolega. Ten drugi wpadł na pomysł obrabowania sklepu. - Policjanci odnaleźli odzież sprawcy, którą miał na sobie w trakcie napadu oraz kominiarkę i broń gazowo-pneumatyczną, replikę pistoletu TT, przy pomocy których dokonał napadu. Obydwoje mieli przy sobie pieniądze z napadu, którymi wcześniej się podzielili.
19-latkowi za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 12 lat więzienia. Przebywa obecnie w areszcie. W przypadku drugiego nastolatka o karze zdecyduje Sąd dla Nieletnich. Zatrzymano też trzeciego nastolatka - pasera, u którego znaleziono część przedmiotów z przestępstwa. Również stanie przed Sądem dla Nieletnich.