Były dyrektor "Ósemek" o Wójciak: "bronię prawa do wypowiedzi"
Reżyser Lech Raczak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia do 1993 roku, w liście zabrał głos odnośnie wypowiedzi Ewy Wójciak na temat wyboru nowego papieża. Zdaniem Raczaka każdy ma prawo do swobody wypowiedzi.
Na początku swego listu, który opublikowała szefowa Radia PiN Ewa Wanat, reżyser dystansuje się od wypowiedzi Ewy Wójciak, która określiła papieża Franciszka "ch**em". - Tłumaczenia Ewy W. o intymnym wymiarze facebooka, wobec jej obecności na ekranie telewizora, za pośrednictwem którego własny wpis powtórzyła i spopularyzowała, możemy traktować jako dość naiwne wykręty - komentuje Raczak.
Reżysera negatywnie zaskoczył fakt, że "na stronach internetowych feralnej telewizji WTK" (domyślamy się, że chodzi o epoznan.pl) wybór głowy Kościoła katolickiego skomentowało 400 osób, a wypowiedź Wójciak aż 1400. - Przerażające jest przy tym, że obrażeni wulgarnym słowem obrońcy wiary, religii, Przykazań, Kościoła, papiestwa i Franciszka, którego imiennik nawet z krwiożerczym wilkiem gawędził przyjacielsko, w stronę Wójciak wylewają całe szamba obscenów seksualnych i fekalnych - komentuje reżyser.
Raczaka martwią jednak nie tyle wypowiedzi internautów, ile reakcja władz Poznania. - Jak bym jednak dziś nie oceniał Ewy Wójciak i jej najbliższych współpracowników, będę bronił ich praw do wolności wypowiedzi. Nawet jeśli ekspresji w nich więcej niż mądrości i prawdy. Bo nie jest to kwestia uprawnień aktorów-pracowników miejskiej instytucji. Chodzi o święte prawa nas wszystkich - obywateli RP - pisze Raczak.
- Wolność ekspresji, nawet wulgarnej, jest święta. Jedyną karą za nadużycie jest głos opinii publicznej. Także, k**wa, ten obsceniczny - kończy w ostrych słowach reżyser.
Przypomnijmy, że władze Poznania rozważają odwołanie Ewy Wójciak ze stanowiska dyrektora Teatru Ósmego Dnia - tego chce m.in. większość miejskich radnych. Decyzja ma zapaść w najbliższym czasie.
Najpopularniejsze komentarze