Poznańskie tramwaje: niezwykłe modele z tektury
Sławomir Olejniczak, poznaniak od dziecka interesujący się tramwajami, łączy w swoim życiu kilka pasji - m.in. modelarstwo i fotografię. Na swojej stronie internetowej dokładnie dokumentuje tabor poznańskiego MPK, ale na tym nie poprzestaje. Wykonał też dwa modele poznańskich tramwajów i to z jakimi detalami!
Posiadanie pasji to z pewnością sposób na skuteczną walkę z nudą. Wie o tym Sławomir Olejniczak, poznaniak interesujący się poznańskimi tramwajami. - Praktycznie od dziecka pasjonowały mnie tramwaje. Autobusy nie są dla mnie tak ciekawe jak właśnie bimby - mówi. Sam jest studentem kierunku związanego z transportem na Politechnice Poznańskiej. - Nie pracuję w MPK, nie jestem z MPK w żaden sposób związany. Po prostu urządzam sobie co jakiś czas wycieczki po mieście, by porobić zdjęcia tramwajów, tras tramwajowych i całej infrastruktury - tłumaczy.
Zdjęcia umieszcza na swojej stronie internetowej. W galerii łącznie jest ich ponad 1000. Przedstawiają wagony historyczne i te, które można obecnie spotkać na poznańskich torowiskach. Ale Olejniczak zajmuje się nie tylko robieniem zdjęć. - Łączę trzy pasje - modelarstwo, tworzenie stron internetowych i fotografię. Wiąże je z tramwajami. Dzięki temu w 2011 roku zabrałem się za przygotowanie modelu tramwaju 105Na.
Poznaniak sam zaprojektował model i go wykonał. - Model zrobiony jest z tektury. Siedziałem nad nim dwa miesiące, by zadbać o wszystkie szczegóły. Jak się jest zawziętym, to na pewno można osiągnąć założony cel. I tak brakuje mu jeszcze kilku detali - zauważa.
W kolejnym roku, 2012, Olejniczak zaczął pracować nad drugim modelem tramwaju - nad Solarisem Tramino. - Do jego ukończenia zabrakło mi motywacji. Mam teraz na głowie sporo obowiązków i nie mam czasu na ukończenie modelu, ale mam nadzieję, że niedługo mi się to uda. Myślę też nad kolejnym modelem. Tym razem byłby to tramwaj historyczny, być może 102N lub 102Na. Najpierw chciałbym jednak ukończyć te już istniejące.
Do Olejniczaka zwracano się już z prośbą o zaprezentowanie precyzyjnie wykonanych dzieł na targach tematycznych. - Targi odbywały się w Gdańsku, zaproponowano mi wystawienie moich prac. Ostatecznie jednak się nie zgodziłem, bo nie były ukończone i w takim kształcie nie chciałem ich pokazywać - kończy.
Olejniczak nie należy do Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych, bo jak przyznaje, nie ma na to czasu. Jego stronę internetową z bogatą galerią poznańskiego taboru znajdziecie TUTAJ.
