Poznań: zabezpieczono kilkadziesiąt kilogramów słodyczy z nieznaną substancją
Poznaniacy, którzy w ostatnim czasie kupili słodycze produkowane przez firmę Magnolia z Lubska (wafle i rurki) nie powinni ich spożywać. W mleku, które wykorzystano do produkcji słodyczy, znaleziono nieznaną substancję. Możliwe, że jest to trutka na szczury. Wafle można było kupić m.in. w Tesco i Kauflandzie.
Główny Inspektor Sanitarny ostrzega przed spożywaniem słodyczy produkowanych przez firmę Magnolia z Lubska. W mleku użytym do produkcji wafli i rurek wykryto nieznaną substancję. Choć wciąż konkretnie nie wiadomo, co to za substancja, pojawiają się głosy, że może to być trutka na szczury.
- Gdy otrzymaliśmy informację o nieznanej substancji wykrytej w produktach firmy Magnolia z Lubska rozpoczęliśmy nasze kontrole na terenie miasta i powiatu - mówi Cyryla Staszewska, rzeczniczka powiatowego sanepidu. - Na giełdzie oraz w hurtowniach zabezpieczyliśmy kilkadziesiąt kilogramów produktów zawierających zanieczyszczone mleko. Sprawdzamy teraz mniejsze hurtownie oraz sklepy. Wiemy, że z dużych marketów te produkty zostały już wycofane - zapewnia.
Staszewska jednak apeluje - Dużo tych produktów było dostępnych w sklepach sieci Tesco i Kaufland. Jeśli posiadamy w domu wafle lub rurki marki Magnolia wejdźmy na stronę internetową Głównego Inspektora Sanitarnego i sprawdźmy, czy nasz produkt nie jest wymieniony na liście zanieczyszczonych partii. Możemy też oddać produkt do sklepu lub po prostu go wyrzucić.
Wiadomo już skąd pochodzi zanieczyszczone mleko w proszku - z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej "ROKITNIANKA" z siedzibą w Szczekocinach. Jak się okazało, nie trafiło ono tylko do firmy z Lubska. Łącznie mleko dostarczono do ośmiu zakładów. Kilka z nich nie zdążyło go wykorzystać. Wśród tych, które mleko użyły jest natomiast Fabryka Wyrobów Cukierniczych Jago. Nie wiadomo jednak jeszcze w jakich wyrobach z tego zakładu znajduje się zanieczyszczone mleko - na pewno zostaną one wycofane z rynku.