Lisiecki znów grającym trenerem
Trener pierwszoligowego AZS UAM Poznań Damian Lisiecki w ostatnim meczu ligowym swoich podopiecznych wszedł na boisko, aby poukładać grę. Możliwe, że zagra również w sobotnim meczu z BBTS Bielsko-Biała.
Walczący o utrzymanie na zapleczu PlusLigi Mężczyzn siatkarze AZS UAM Poznań zajmują aktualnie 11. miejsce w ligowej tabeli. W miniony weekend zmierzyli się na wyjeździe z bezpośrednim rywalem Kęczaninem Kęty. Niespodziewanie w tym meczu na parkiecie pojawił się trener poznaniaków Damian Lisiecki, który ma na swoim koncie m.in. tytuł mistrza Polski w siatkówce plażowej. A mecz wygrali gospodarze 3:2.
Z czego wynikał fakt, że w trzeciej partii meczu z Kęczaninem wszedł Pan na boisko?
To było zaplanowane wejście. Gdyby sytuacja była trudna miałem pojawić się na boisku. Wygraliśmy pierwszego seta, drugiego przegraliśmy, a w trzecim przegrywaliśmy wysoko i zdecydowałem się na wejście. Co prawda ostatecznie ulegliśmy w trzeciej partii, ale czwartą wygraliśmy już bardzo wysoko. Stwierdziłem, że jestem w stanie pomóc drużynie i tak się stało.
W kolejnych spotkaniach również można spodziewać się Pana na parkiecie?
To nie było jednorazowe wejście. Jeżeli będę w stanie pomóc drużynie, a w tym spotkaniu udało mi się, choć jeszcze nie w takim stopniu jak chciałbym ja i zespół. Dałem radę poukładać pewne aspekty w naszej grze i dzięki temu wygraliśmy czwartego seta. Niekoniecznie musiałem pomóc pod względem sportowym, ale na pewno moja energia zmotywowała chłopaków do wygrania tej partii. Ten jeden punkt zdobyty w tym meczu również jest cenny. Gdyby nie on, mielibyśmy już stratę ośmiu punktów do Kęt, a tak mamy sześć. Jesteśmy cały czas w grze a bardzo ważnym spotkaniem będzie pojedynek z Bielskiem, gdzie musimy zdobyć punkty w starciu z liderem.
Jak dotrzeć do zawodników, aby nie przegrali tego meczu jeszcze w szatni?
Przede wszystkim w meczach u siebie gramy lepiej, a także korzystniej prezentujemy się w potyczkach z lepszymi zespołami. Mam nadzieję, że z Bielskiem osiągniemy dobry wynik, bo na pewno nas na to stać. Udowodniliśmy to między innymi w meczu z Będzinem, gdzie można było pokusić się o wygraną, tak samo jak w spotkaniu z Ostrołęką. Według mnie pojedynek z Bielskiem będzie bardzo interesujący i mamy szansę zdobyć komplet punktów.
Podopieczni Damiana Lisieckiego w najbliższą sobotę zmierzą się w Hali Widowiskowo-Sportowej UAM przy ul. Zagajnikowej z BBTS Bielsko Biała. Początek spotkania o godz. 17.00, a wstęp jest bezpłatny.