Palędzie: o krok od tragedii kolejowej
Po godzinie 13.00 na przejeździe kolejowym w Palędziu dwa pociągi osobowe znalazły się na jednym torze. Maszyniści w porę wyhamowali. Występują utrudnienia w ruchu. Przejazd kolejowy jest zablokowany.
- O mały włos od wypadku kolejowego jak w Szczekocinach, na całe szczęście obaj maszyniści wykazali się refleksem - pisze Piotr Wiechciński, świadek zdarzenia.
Jak udało nam się ustalić, na jednym torze w Palędziu spotkały się dwa pociągi osobowe. - Jeden jechał do Palędzia z Buku, a drugi wyjeżdżał z Palędzia. Jedną z przyczyn zdarzenia mógł być brak reakcji jednego z maszynistów na komendę STÓJ na semaforze - wyjaśnia Łukasz Więcek z Zakładu Linii Kolejowych. - Na szczęście szybka reakcja pracowników obsługujących trasę pozwoliła na uniknięcie wypadku - dodaje. Nikomu nic się nie stało.
Obecnie ruch kolejowy na trasie Poznań - Berlin w Palędziu jest wstrzymany. - Mamy tu do dyspozycji tylko jeden tor, bo na drugim prowadzony jest remont. Składy biorące udział w zdarzeniu mogą zostać uruchomione tylko na polecenie przewodniczącego Komisji Kolejowej. Trudno powiedzieć ile to potrwa - zauważa.
Z najnowszych informacji wynika, że Komisja Kolejowa jest już na miejscu zdarzenia. - Spisujemy stan wszystkich urządzeń na gruncie. Jeden z członków komisji znajduje się na stacji w Opalenicy, bo stąd obsługiwana jest trasa - tłumaczy Więcek. - Prawdopodobnie będziemy się poruszać po drugim torze, gdyż na tym, na którym stoją pociągi doszło do uszkodzenia zwrotnicy. Robimy wszystko, by jak najszybciej przywrócić ruch - kończy.
Jeden z pociągów blokuje przejazd kolejowy w Palędziu. Tworzą się tutaj korki. Po godzinie 15 udało się usunąć pociągi z torów i przywrócić ruch pociągów.
Najpopularniejsze komentarze