Oszustwa w biletomatach: są straty, naprawiają system
We wtorek pisaliśmy o błędnej informacji, jaka była drukowana na biletach 30-minutowych w poznańskich biletomatach. Błąd już został poprawiony. Wciąż jednak nie wiadomo kiedy zostanie usunięta usterka, przez którą w biletomatach nie można doładowywać KomKart. ZTM wykrył niewielkie straty. System wciąż jest naprawiany.
O błędach na biletach 30-minutowych poinformowali nas nasi czytelnicy (więcej tutaj). Od 1 czerwca zmienił się cennik opłat za korzystanie z komunikacji miejskiej w Poznaniu. W ofercie ZTM pojawiły się też nowe bilety - powstałe w wyniku połączenia biletu czasowego i jednoprzejazdowego. Obecnie bilet 15-minutowy umożliwia również przejazd do 10 przystanków autobusem. Natomiast bilet 30-minutowy pozwala nam na 1 przejazd autobusem na dowolnym dystansie.
Tymczasem na biletach 30-minutowych kupionych w biletomacie pojawiła się adnotacja, że bilet ten umożliwia nam przejazd na wszystkich liniach przez 30 minut lub do 10 przystanków autobusem. Po naszej interwencji błąd został naprawiony.
- Bardzo przepraszamy wszystkich pasażerów za ten błąd - tłumaczy Zdzisława Andrzejewska z ZTM. Okazało się, że informatyk źle zaprogramował system, który obsługuje biletomaty. - Już we wtorek w południe błąd został naprawiony i na biletach drukowana jest obecnie właściwa informacja - zapewnia. Z naszych informacji wynika, że w niektórych kioskach można też kupić bilet ze złym nadrukiem. Bilety mają jednak być zastąpione właściwymi.
Wciąż nie wiadomo, kiedy w biletomatach przywrócona zostanie możliwość doładowywania KomKart (więcej o sprawie tutaj). - Wiemy, że faktycznie udało się kilkakrotnie oszukać biletomat, bo nasze statystyki wykazują niewielkie straty. System musi być zmieniony i zabezpieczony. Niemcy cały czas nad tym pracują. Chcemy, by zostało to zrobione właściwie i by takie sytuacje się nie powtarzały - kończy Andrzejewska.