Reklama
Reklama

Junikowo: kilkadziesiąt kradzieży liter z grobów

W ostatnim czasie na Cmentarzu Junikowo doszło do kilkudziesięciu kradzieży mosiężnych liter z nagrobków. - Pilnowanie 100 hektarów do łatwych nie należy - tłumaczy Universum. Sprawą zajmuje się policja.

Od pewnego czasu na Cmentarzu Junikowo dochodzi do zmasowanych kradzieży liter z nagrobków. - U mojego taty zniknęły litery (Nazwisko) z pomnika - pisze Grzegorz, który poinformował nas o kradzieżach. - Duże, mosiężne, wielkości ok. 10-12cm - dodaje.

- To fakt, w ostatnim czasie na Cmentarzu Junikowo doszło łącznie do kilkudziesięciu kradzieży liter z pomników - tłumaczy Piotr Szlingiert, prezes Universum. - Od kilku lat, nie prowadząc konkretnych statystyk, obserwowaliśmy tendencję spadkową jeśli chodzi o kradzieże na cmentarzach. Niestety, ale kumulacja ostatnich kradzieży trochę tę tendencję zmienia - dodaje.

Junikowo to 100 hektarów terenu porośniętego drzewami i krzewami. - Oczywiście mamy ochronę na cmentarzach, ale nie jesteśmy w stanie nocą, na nieoświetlonym terenie pilnować każdego grobu. To po prostu niewykonalne - mówi. - Rozważaliśmy opcję wprowadzenia monitoringu na Cmentarzu Junikowo. Jedną nitkę monitoringu mamy już na Miłostowie. Niestety Junikowo to teren w dużym stopniu zalesiony i kamery mogłyby się tutaj nie sprawdzić - zauważa.

Jak zabezpieczyć się przed taką kradzieżą? - Takie sytuacje zdarzały się, zdarzają się i zdarzać się będą, ale można zminimalizować ryzyko. Jedną z opcji jest np. ubezpieczenie nagrobka. Wówczas z ubezpieczenia pokrywane są koszty naprawy. Inną ewentualnością jest stosowanie liter z tworzyw sztucznych, a nie z mosiądzu. Takie litery z nagrobków nie znikają, bo złodziej nic z nimi nie zrobi.

Universum zachęca wszystkie poszkodowane osoby, by sprawę zgłaszać policji. - Wiele osób przychodzi do nas, by się wyżalić. Kierujemy ich na policję, ale sporo osób nie dociera na komendę. Tutaj trzeba zastosować zasadę zero tolerancji. Trzeba tak długo drążyć temat, aż ten problem zniknie. Nie wiem i nigdy nie zrozumiem czym kierują się ludzie okradający groby. Przecież giną nie tylko litery, ale też znicze, kwiaty.

Policjantom w ubiegłych latach udawało się zatrzymać osoby kradnące litery z nagrobków. Istnieje więc szansa, że i tym razem działanie przyniesie oczekiwane efekty. - Podejrzewamy, że to kradzieże na zlecenie. Litery następnie są wykorzystywane na innych nagrobkach - kończy Szlingiert. Kilka osób już zgłosiło kradzież policjantom z Grunwaldu.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
19℃
6℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
19.46 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro