Zabytkowy fort na Grunwaldzie zalany wodą
W ciągu ostatnich kilku miesięcy poprawił się klimat wokół fortów wchodzących w skład Twierdzy Poznań. Uruchomiono trasę turystyczną na terenie Fortu III, niedługo uruchomiona zostanie podobna trasa na terenie Fortu Va. Fort VIII jest natomiast zalany wodą i niszczeje.
Nie wszystkie zabytkowe obiekty znajdują się pod właściwą opieką. - Na spacerze z psem - tuż przy stadionie - zainteresował mnie stan fortu VIII, który jest zalany wodą. Za 100 dni zjedzie się cała Europa, a obiekt historyczny jest w takim stanie jak na załączonych zdjęciach - alarmuje nasz czytelnik Marek.
Fort VIII o którym mowa jest jednym z osiemnastu fortów Twierdzy Poznań. Zbudowany został w latach 1876 - 1882. W czasie II Wojny Światowej na jego terenie mieścił się obóz jeniecki dla żołnierzy angielskich i francuskich, a po jej zakończeniu przeznaczony był na magazyny. W czasie budowy trasy tramwajowej na Junikowo uszkodzony został dren odwadniający i od tego czasu istnieje problem z wodą zalewająca fosę fortu. W latach dziewięćdziesiątych fort stał się prywatną własnością, ale jako zabytek dalej podlega opiece Miejskiego Konserwatora Zabytków.
- Teren fortu jest własnością prywatną. Właściciele to dwóch panów, którzy w tej chwili spotykają się głównie w sądzie. My trzy tygodnie temu wydaliśmy nakaz uruchomienia pomp, które na terenie fortu są, ale zostały wyłączone ze względu na to, że właściciele nie płacili za prąd. Nakaz ten objęty jest klauzulą natychmiastowej wykonalności - informuje Wojciech Starzycki z biura Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Na terenie fortu znajduje się też ostatni zachowany w Poznaniu domek wałmistrza. Obiekt ten dziś jest ruiną, która służy przede wszystkim bezdomnym. Wojciech Starzycki tłumaczy, że planowana jest wizja lokalna, która odbędzie się 7 marca. Jej efektem będzie prawdopodobnie kolejny nakaz remontu, który zostanie skierowany do właścicieli.
Niestety sytuacja finansowa miasta uniemożliwia wykonanie tak zwanego wykonawstwa zastępczego i obciążenia kosztami prac właścicieli fortu. Z podobnych przyczyn niemożliwe jest przejęcie obiektu przez miasto.