UAM wraca do tradycji: birety będą bez "frędzla"
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w tym roku zmienia wzór biretów, jakie podczas absolutorium noszą studenci kończący edukację. Ma to być powrót do polskiej tradycji i równocześnie zerwanie z amerykańskim wyglądem tego nakrycia głowy.
Na absolutorium czeka każdy student. To chwila, gdy z dumą odbieramy nasz dyplom lub chociaż kartę absolutoryjną i specjalnie dla zebranych gości przekładamy chwost (frędzel) przyczepiony do biretu. Później już tylko uroczyste podrzucenie biretu i szukanie go w tłumie innych żaków.
W tym roku studenci Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza nie będą już zakładać podczas absolutorium biretu z chwostem. - Jest to pomysł grona rektorskiego, a głównie profesora Zbigniewa Pilarczyka, prorektora ds. studenckich - wyjaśnia Agata Pacholczyk z Fundacji Universitatis Posnaniensis. - W ten sposób chcemy wrócić do polskiej tradycji. Obecnie obowiązujące birety, które można zobaczyć praktycznie na wszystkich uczelniach w naszym kraju zostały zaczerpnięte ze Stanów Zjednoczonych - tłumaczy.
Birety dla studentów, jakie od tego roku będą obowiązywać na UAM, mają przypominać wyglądem te, które od lat noszą na uroczystościach np. rektor, prorektorzy, czy dziekani. - Tylko studenci mają w tej chwili nakrycia głowy nawiązujące nie do polskiej, a do amerykańskiej tradycji - zauważa Pacholczyk.
Jak podkreśla sam profesor Pilarczyk, kolor biretów będzie taki sam, ale wszywki umieszczone w szwach będą odpowiadać kolorem danemu wydziałowi uczelni. - Oprócz tego na birecie znajdzie się znaczek z napisem UAM - dodaje prorektor ds. studenckich.
Jako pierwsi nowe birety włożą żacy kończący naukę w 2012 roku.