Reklama
Reklama

Region: ratowali krowę, która wpadła pod lód

fot. KWP w Poznaniu
fot. KWP w Poznaniu

Strażacy z Nowego Tomyśla już w godzinach porannych mieli ręce pełne roboty. Otrzymali wezwanie z Sękowa, gdzie do stawu wpadła krowa - załamał się pod nią lód. Zwierzę wyciągnięto, ale to historia bez happy endu.

Do zdarzenia doszło w czwartkowy poranek w miejscowości Sękowo pod Nowym Tomyślem. Krowa weszła na zamarzniętą taflę stawu. Lód załamał się pod jej ciężarem, a zwierzę znalazło się w wodzie. O sprawie strażaków poinformował właściciel krowy.

Zastęp dojechał we wskazane miejsce w kilka minut. Natychmiast rozpoczęto wyciąganie krowy ze stawu, co okazało się bardzo trudne ze względu na stromą skarpę, głębokość stawu i kry pływające po powierzchni wody.

Ostatecznie zwierzę wyciągnięto ze stawu przy użyciu linki ratowniczej i elektrycznej wyciągarki samochodowej. Krowę od razu zaczęto przykrywać sianem, by ją osuszyć i ogrzać. Dodatkowo, na miejscu pojawił się zastęp dysponujący nagrzewnicą elektryczną - miało to pozwolić na ogrzanie zwierzęcia strumieniem ciepłego powietrza.

Niestety wysiłki strażaków nie przyniosły rezultatów. Gdy na miejsce przyjechał weterynarz, stwierdził u zwierzęcia brak funkcji życiowych.

To kolejny taki przypadek w okolicach Nowego Tomyśla. Dwa lata temu lód załamał się tam pod ciężarem konia. Zwierzę wyciągnięto, ale nie przeżyło ze względu na wychłodzenie.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

16℃
6℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
20.40 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro