Reklama
Reklama

Rozbudowa VW: dwie godziny gorącej dyskusji

W poniedziałek wieczorem mieszkańcy Zielińca spotkali się z przedstawicielami fabryki Volkswagena, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości związane z ewentualną rozbudową obiektu. Dyskusja trwała dwie godziny i nie przyniosła odpowiedzi na wszystkie pytania.

Już w niedzielę informowaliśmy, że zarząd koncernu Volkswagen podjął wstępną decyzję o rozbudowie poznańskiej fabryki. Inwestycja jest konieczna, by w Antoninku rozpoczęła się produkcja nowego VW Caddy. Z jednej strony to dobra informacja dla pracowników. Gdyby fabrykę rozbudowano, mieliby gwarancję zatrudnienia na kolejnych 20, a nawet 30 lat. Dodatkowo, pojawiłyby się tutaj nowe miejsca pracy. Z drugiej jednak strony, ucierpieć na tym mogą okoliczni mieszkańcy, którzy obawiają się, że jeszcze większy zakład to jeszcze większe utrudnienia.

W poniedziałek z mieszkańcami spotkali się przedstawiciele fabryki Volkswagena. Dyskusja trwała dwie godziny. - Mieszkańcy, którzy mają domy zlokalizowane praktycznie tuż za płotem fabryki są zaniepokojeni - mówi Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania. - To, że Volkswagen spotyka się z mieszkańcami to krok w dobrą stronę - dodaje. - Dobrze, że ten krok został wykonany, ale z drugiej strony szkoda, że tak późno.

Mieszkańcy obawiają się budowy dużych hal, wycinki lasu, a przede wszystkim zamknięcia ulicy Smołdzinowskiej. Wiele osób zwraca uwagę na historię tego terenu - w czasie wojny mieli tu pracować więźniowie pochodzenia żydowskiego z okolicznych obozów pracy. Możliwe, że ich szczątki wciąż znajdują się na tych ziemiach.

Przedstawiciele fabryki zapewnili, że rozbudowa nie wiąże się z wykupywaniem, czy zajmowaniem terenów, które obecnie nie należą do fabryki. Hale, mające maksymalnie 25 m wysokości, miałyby być zlokalizowane na obszarze już teraz należącym do VW. - Jeśli to, co mówiono o wysokości hal i ich lokalizacjach jest prawdą, to chyba nie jest to coś strasznego - mówił po spotkaniu jeden z mieszkańców.

Najwięcej emocji i kontrowersji wzbudziła kwestia zamknięcia ulicy Smołdzinowskiej. - My potrzebujemy tej ulicy, aby móc zrealizować plany wzrostu fabryki - mówi Szymon Trzebiatowski, członek zarządu Volkswagen Poznań. - Podajemy natomiast alternatywy, które są wstępnie przedyskutowane z miastem jako możliwe - zapewnia.

Te alternatywne trasy to przerzucenie ruchu na ulice Leśną lub Sośnicką. - Możliwe, że wariant z ulicą Sośnicką byłby korzystniejszy, chociaż mógłby doprowadzić do tego, że w okolicy pojawi się ruch tranzytowy. A to odbierze spokój, jaki panuje obecnie w okolicy - mówi jedna z mieszkanek. Inna podkreśla, że np. ulica Leśna ma obecnie około 4 metrów szerokości, a by przyjąć ruch ze Smołdzinowskiej musiałaby być poszerzona o kilka metrów.

W najbliższych dniach mieszkańcy chcą powołać specjalny komitet, który będzie się zajmował kwestią ewentualnego zamknięcia ulicy Smołdzinowskiej, a także samą rozbudową fabryki VW.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
12.10 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro