Dziki w mieście: sposób na odstraszanie
Strażnicy Miejscy ze Swarzędza testują kolejny sposób odstraszania dzików z terenów zamieszkałych przez ludzi. Ma być skuteczny, ale przede wszystkim humanitarny.
Problem dzików w mieście dotyczy nie tylko Poznania. Na naszym portalu wielokrotnie informowaliśmy o dzikach pojawiających się nie tylko w okolicach parków, czy lasów, ale też na poznańskich ulicach. W ubiegłym roku w grudniu w naszym mieście przeprowadzono akcję odstrzału tych zwierząt. Część zwabiono pokarmem i wywieziono do podpoznańskich lasów.
Z podobnym problemem zmaga się obecnie Swarzędz. - Od kilku miesięcy na terenach rekreacyjnych przy Jeziorze Swarzędzkim pojawiała się rodzina dzików. Dwa dorosłe i cztery małe - mówi Piotr Kubczak, komendant Straży Miejskiej w Swarzędzu. - Próbowaliśmy już różnych sposobów na to, by je odstraszyć. Na miesiąc znikały, ale później powracały. A co gorsze, było ich więcej bo już osiem - dodaje.
Stąd pomysł, by spróbować odstraszyć dziki specjalnymi środkami chemicznymi. - Szukaliśmy, rozmawialiśmy ze specjalistami i ostatecznie po nitce do kłębka dotarliśmy do firmy, która produkuje specyfiki odstraszające dziki. To repelenty, które zapachem odstraszają zwierzynę. Stosuje się je wraz z buchterami, czyli prepratorami wabiącymi dziki z odległości nawet kilku kilometrów - wyjaśnia Kubczak.
Preparaty rozłożono na terenach zielonych w formie ścieżki tak, by wyprowadzić dziki doliną Cybiny w kierunku Puszczy Zielonka. - Inne miasta korzystały już z tej metody i okazała się pomocna. Z tego, co wiem, nawet na jednym z poznańskich osiedli dzięki niej pozbyto się dzików.
Koszt takiej akcji to około kilkuset złotych. - To na pewno tańsze niż usypianie zwierząt i wywożenie ich poza miasto, a także niż odstrzał. Poza tym, to bardziej humanitarny sposób pozbycia się dzików. Specyfik nie jest groźny dla innych zwierząt. - Producent zapewnia, że jest bezpieczny także dla ludzi, ale apelujemy, by mimo wszystko nie dotykać kawałków bawełny nasączonych substancjami
Zdaniem Kubczaka żaden ze sposób na walkę z dzikami nie jest w 100 procentach skuteczny. - Nawet odstrzał nie gwarantuje, że dzików nie będzie. Mogą przecież pojawić się kolejne - kończy.