Stadion Miejski wciąż czeka na operatora
Miasto Poznań nadal nie przejęło od projektanta Wojciecha Ryżyńskiego praw autorskich do Stadionu Miejskiego, a przez te niedopatrzenia obiekt nadal jest bez operatora.
Stadion Miejski przy ul. Bułgarskiej jest pierwszą gotową areną na Euro 2012, ale nadal nie ma operatora, który zapewni częściowy zwrot inwestycji. Wszystko przez błędy w zarządzaniu obiektem przez POSiR, który za kadencji Janusza Rajewskiego nie przejął praw autorskich do stadionu. Wciąż nie wiadomo, ile miasto będzie musiało zapłacić za przejęcie praw autorskich od projektanta stadionu.
A przez to niedopatrzenia Lech Poznań wraz z Konsorcjum Marcelin Management, który pod koniec lipca został wybrany na operatora stadionu nie podpisze z miastem umowy. Zapowiadany przez obie strony wrześniowy termin podpisania umowy staje się coraz bardziej nierealny.
Umowa pomiędzy miastem a Lechem Poznań ma być ważna przez najbliższe 20 lat. Operator będzie płacił stały czynsz w wysokości 3,1 mln zł. Ponadto budżet miasta wzbogaci się m.in. o: wpływy z dnia meczowego (średnio 7,5 proc.), czynsz z praw do nazwy stadionu w wysokości 30 proc., ale nie mniej niż 1 mln zł rocznie.
Przypomnijmy, że władze miasta w modernizację obiektu zainwestowały już blisko 800 mln zł. Podczas Euro 2012 odbędą się na nim trzy spotkania fazy grupowej, a każdy mecz zobaczy ok. 43 tys. widzów.