Koń uciekł z kościelnej procesji!
Po torowisku przy os. Stare Żegrze biegał samopas koń! Miał grać osła w kościelnej procesji z okazji Niedzieli Palmowej, ale udało mu się zerwać. Po godz. 10 zauważył go motorniczy tramwaju nr 17. Mieszkańcom osiedla udało się uwiązać konia na przystanku, gdzie zaczekali na przyjazd proboszcza i policji.
- Koń biegał sobie po osiedlu. Jacyś ludzie już go schwytali i czekają na przyjście właściciela. Zmierza tam również nasz radiowóz - relacjonował w niedzielę rano podisp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Koń został wypożyczony przez proboszcza jednej z ratajskich parafii, aby wziąć udział w procesji z okazji Niedzieli Palmowej. Najwyraźniej nie chciał wcielić się w rolę osła, nawet jeśli sam Jezus miałby na nim wjechać triumfalnie do Jerozolimy. Uciekł jeszcze przed procesją.
- Mieliśmy sygnał, że o godz. 10.05 konia zobaczył motorniczy tramwaju nr 17 - potwierdza Zbigniew Klingsporn z Centrali Nadzoru Ruchu MPK. - Biegał po torowisku rozdzielającym os. Żegrze i Orła Białego. Tramwaj zwolnił, aby nie wyrządzić zwierzęciu krzywdy ani go nie przestraszyć. W końcu jednak osoby znajdujące się w pobliżu złapały zwierzę i przywiązały na przystanku Żegrze III - dodaje.
Koń jest już bezpieczny na swojej stadninie przy ul. Obodrzyckiej. Jest zestresowany i nie weźmie udziału w niedzielnej procesji. Nikt za to osła z niego już nie zrobi. Właściciele zwierzęcia nie chcieli dziś komentować sprawy dziennikarzom.
1 kwietnia informowaliśmy, że z Nowego ZOO uciekł słoń i biega samopas po Nowym Mieście. Był to oczywiście prima-aprilisowy żart. Historia konia, który 17 kwietnia nie chciał grać osła Pana Jezusa w kościelnej procesji, jest prawdziwa.
Najpopularniejsze komentarze